Pod koniec kwietnia mają być znane wyniki kontroli doraźnej w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie związanej z zastrzeżeniami wobec dyrektora instytucji Redbada Klynstry-Komarnickiego. W lutym Zarząd Województwa Lubelskiego rozpoczął procedurę jego odwołania.
Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie Remigiusz Małecki poinformował w czwartek, że 8 lutego Zarząd Województwa Lubelskiego podjął uchwałę w sprawie wszczęcia procedury odwołania Redbada Klynstry-Komarnickiego ze stanowiska dyrektora Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie „z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem”.
Nieprawidłowości zostały stwierdzone podczas kontroli pracowników marszałka w teatrze jeszcze w 2022 r. Rzecznik wskazał m.in. na bezpodstawne wypłacanie nagród dla zastępcy dyrektora i pracowników w łącznej wysokości blisko 140 tys. zł brutto, zapłacenie przez teatr zleceniobiorcy wynagrodzenia wyższego niż należne, wypłacanie głównej księgowej „zaliczek na poczet wynagrodzeń”, które następnie nie pomniejszały kwoty wynagrodzenia za cały miesiąc, czy niezgodne z prawem wydanie 6,6 tys. zł na śniadania pracowników teatru.
CZYTAJ: Teatr Osterwy czeka gruntowna modernizacja [ZDJĘCIA, WIZUALIZACJA]
– Z uwagi na to, że Teatr Osterwy jest współprowadzony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, należy dodać, że szereg zastrzeżeń do wyjaśnienia zgłosiło również Ministerstwo w dniu 2 lutego 2024 r. pismem skierowanym do Marszałka Województwa Lubelskiego – przekazał Remigiusz Małecki, nie komentując treści dokumentu.
W odpowiedzi na to pismo powiadomiono resort kultury o tym, że 9 lutego do teatru została skierowana kontrola doraźna pracowników marszałka. – Wyniki kontroli będą znane po zaakceptowaniu wystąpienia pokontrolnego przez Zarząd Województwa Lubelskiego, czyli najprawdopodobniej pod koniec kwietnia – powiedział rzecznik.
Lubelska „Gazeta Wyborcza” dotarła do pisma, jakie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wysłało w lutym do marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego. Według ustaleń dziennikarzy, resort powołuje się w nim na korespondencję dotyczącą szefa lubelskiego teatru i jego decyzji zarządczych, nie zdradzając nazwiska nadawcy.
Wśród zarzutów są m.in. – jak podaje gazeta – bezprawnie naliczone nagrody roczne dla dwóch pracowników; wątpliwa współpraca teatru z Fundacją Scytia, w zarządzie której prezesem miał być mąż zastępcy dyrektora teatru; sprawa „zniknięcia” lokat, których stan na rok 2020 wynosił 478 tys. złotych, a „dwa lata później nie pozostał już po nich żaden ślad”.
CZYTAJ: Muzyk z regionu wśród docenionych Fryderykiem
Odnosząc się do tych zarzutów dyrektor Redbad Klynstra-Komarnicki odpisał lubelskiej „Gazecie Wyborczej”, że nagrody głównej księgowej i zastępcy dyrektora „były opiniowane przez ówczesnego Teatralnego prawnika, który napisał także opinię w tym zakresie na potrzeby kontroli”.
Nawiązując do współpracy teatru z Fundacją Scytia wyjaśnił, że jako jedyna w czasie covidu zgłosiła swoją gotowość do organizacji i przeprowadzenia nagrań spektakli „na wymaganym poziomie technicznym, w dogodnym, zaplanowanym przez Teatr czasie”.
Komentując kwestię tzw. „znikających lokat” odparł, że „utrata istotnych środków finansowych w wyniku obostrzeń i zakazów covidowych spowodowała uszczuplenie środków na lokatach przeznaczonych na bieżące wydatki jednostki, co było konsekwencją pandemii”. Klynstra-Komarnicki podał, że w czasie covidu przychody teatru ze sprzedaży spadły: o 62 proc. w 2020 r., o 40 proc. w 2021 r. (w porównaniu do przychodów z 2019 r.).
Teatr im. Juliusza Osterwy jest instytucją samorządu województwa lubelskiego wspólnie prowadzoną z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
PAP / RL / opr. WM
Fot. archiwum