W Brzeźnicy Książęcej – Kolonia w powiecie lubartowskim odbyły się w piątek (15.03) uroczystości pogrzebowe kaprala Roberta Jaworskiego, jednego z dwóch tragicznie zmarłych żołnierzy po wypadku w Drawsku Pomorskim.
Decyzją ministra obrony narodowej Robert Jaworski został pośmiertnie awansowany na stopień kaprala i odznaczony „Brązowym Medalem Za Zasługi dla Obronności Kraju”. Zmarłego licznie żegnała społeczność Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Białej Podlaskiej, którego był absolwentem.
CZYTAJ: Po tragedii na poligonie flagi w jednostkach wojskowych opuszczone do połowy masztu
– Robert był wybitnym wychowankiem – mówi była wychowawczyni zmarłego Magda Zamyłka. – Od pierwszej klasy był zaangażowany w życie szkoły. Zawsze był chętny do pomocy i udziału w konkursach, zawsze zdyscyplinowany. To był uczeń z takich, jacy zdarzają się raz na kilka lat. Dla swoich młodszych kolegów był ogromnym autorytetem i wzorem do naśladowania.
Roberta Jaworskiego wspominali też uczniowie szkoły, do której uczęszczał: – Robert był naprawdę dobrym człowiekiem. Radził sobie w wojsku, wyzwania nie stanowiły dla nas żadnego problemu. Wiemy, że się do nas uśmiecha z góry i wspiera nas w tym, co robimy. Poświęcił dla naszej szkoły kawał serca i jako społeczność za to mu serdecznie dziękujemy.
CZYTAJ: Tragiczny wypadek na poligonie. Trwa śledztwo
W czwartek (14.03) w Terespolu odbyły się uroczystości pogrzebowe sierżanta Mateusza Marca.
We wtorek w ubiegłym tygodniu na obydwu żołnierzy ćwiczących na poligonie najechał wóz bojowy. Kapral Robert Jaworski zginął na miejscu, natomiast sierżant Mateusz Marzec zmarł dzień później na skutek odniesionych obrażeń. Sprawę wypadku wyjaśnia prokuratura.
Obaj tragicznie zmarli żołnierze służyli w batalionie zmechanizowanym w Białej Podlaskiej, wchodzącym skład 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
MaT / opr. ToMa
Fot. 1. Warszawska Brygada Pancerna X (Twitter)