W przyszłym roku w Poniatowej mają pojawić się pierwsi żołnierze nowej jednostki wojskowej. Stanie także tymczasowe miasteczko kontenerowe. Na terenie dawnych zakładów EDA ma być zlokalizowane dowództwo 18 Brygady Zmotoryzowanej.
Przypomnijmy: przedstawiciele rządu przed wyborami parlamentarnymi zapowiadali, że żołnierze pojawią się już na przełomie ubiegłego i obecnego roku.
– Nie jest to proces łatwy, bo formowanie takiej jednostki musimy zacząć od zera – tłumaczy dowódca 18 Brygady Zmotoryzowanej powołany na to stanowisko pod koniec lutego, pułkownik Zbigniew Padyjasek. – Jesteśmy na etapie początkowym, kiedy rozbudowujemy infrastrukturę. Zarówno w Poniatowej, jak i w Wólce Gościeradowskiej, a również w Gniewczynie Łańcuckiej. Są prowadzone rozmowy z firmami, które będą projektować obiekty koszarowe już docelowo. Obecnie nasze dowództwo mieści się w Lublinie. Mam nadzieję, i wszystko do tego zmierza, aby w przyszłym roku osiąść już w Poniatowej.
CZYTAJ: Bierze w nich udział 20 tys. żołnierzy. Manewry wojskowe Dragon 24 [ZDJĘCIA]
– Byłem tam ze dwa dni temu i nie widziałem żeby coś się działo. Nawet ludzie, którzy wyjechali z Poniatowej, jak moja siostra, żyją tym. Pytają czy już mamy tę jednostkę czy nie – mówi jedna z mieszkanek.
– W przyszłym roku będziemy mieli najpierw grupę organizacyjną, która będzie przygotowywać miejsce dla dowództwa i sztabu 18 Brygady Zmotoryzowanej, jak również inne pododdziały – zapowiada płk Padyjasek. – Jeśli rozmawiamy o tych działkach, które są dla nas przeznaczone, to jest rozpoczęta wycinka drzew, jest rozpoczęte przygotowywanie terenu pod obozowisko tymczasowe. Docelowo będzie tu stacjonowało około tysiąca osób, natomiast jest to rozłożone na kilka lat.
– Zaczyna się ta brygada formować – mówi Paweł Karczmarczyk, burmistrz Poniatowej. – Z informacji, które przekazywał mi dowódca brygady, drugiego – trzeciego kwartału przyszłego roku już ma być około 500 żołnierzy. Początkowo oczywiście w miasteczku kontenerowym, ale jednocześnie mają zostać rozpoczęte prace budowlane. Cały czas podkreślam, że głównym aspektem tego, że ta jednostka tu jest, to obronność kraju i sytuacja jaką mamy za wschodnią granicą. Jeżeli chodzi o Poniatową, to – mówiąc egoistycznie – będzie to znaczny rozwój gospodarczo-ekonomiczny. Każdy żołnierz to 3-4 miejsca pracy, więc myślę, że to ożywienie gospodarcze nastąpi.
CZYTAJ: Prezydent wręczył sztandar wojskowy Dowództwu WOT [ZDJĘCIA]
– Powinno to być dobre. Miejsca pracy, obrona, bo jesteśmy blisko wschodu. Dobrze, niech będzie – mówią mieszkańcy. – Uciekają młodzi, nie mają pracy. Może dla cywilów będzie praca. Nie mam nic przeciwko. To jest małe miasteczko, wyludnione, trochę mieszkańców przybędzie.
– Nieodzownym tematem jest współpraca ze społecznością lokalną – przyznaje płk Padyjasek. – Zapraszamy do służby w naszych szeregach jako żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, z której będziemy pozyskiwać żołnierzy już zawodowych jak również dla pracowników resortu obrony narodowej. Są etaty dla cywili, gdzie liczymy na to, że z tego środowiska lokalnego przyjdą do nas do pracy osoby, które będą nas zabezpieczać jako pracownicy cywilni. Docelowo będzie to około 40 pracowników cywilnych. Natomiast ta liczba będzie się zwiększać. Oprócz pracowników na etacie będą ci, którzy będą nas zabezpieczać poprzez inne firmy.
Obecnie nabór żołnierzy prowadzony jest poprzez Wojskowe Centrum Rekrutacji w Puławach. Od kwietnia w Powiatowym Urzędzie Pracy mają być także oferty dla pracowników cywilnych. A będzie potrzeba między innymi specjalistów ds. finansów, logistyki oraz bezpieczeństwa i higieny pracy.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. archiwum