W Polsce rośnie liczba wydawanych pozwoleń na broń palną – informuje Komenda Główna Policji. Legalnie posiada ją 324 tysiące osób, a wciągu roku takich osób przybyło blisko 41 tysięcy.
Duża liczba wydawanych pozwoleń
Zainteresowanie bronią w kraju rośnie, o czym wyraźnie świadczą policyjne statystyki. Specjaliści mówią wprost – można mówić o pewnego rodzaju modzie. – Rzeczywiście liczba wydawanych pozwoleń jest bardzo duża – przyznaje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, nadkomisarz Andrzej Fijołek. – Możemy mówić o pewnym trendzie. Dzieje się to już od kilku lat. W ubiegłym roku to było prawie 2,5 tys. osób fizycznych, które otrzymały pozwolenie na broń. Najczęściej to są pozwolenia na posiadanie broni do celów kolekcjonerskich, sportowych i łowieckich. Te trzy kategorie dominują.
CZYTAJ: Premier Tusk: wojna jest u naszych bram
Ci, którzy posiadają pozwolenie na broń, mają jej zazwyczaj po kilka lub nawet kilkanaście sztuk. To, że broń znika z półek, potwierdza sprzedawca jednego z lubelskich sklepów, Mirosław Słowiński. – Podzieliłbym klientów na dwa rodzaje. Jedni to standard, czyli Glocki AR-15, drudzy szukają polskiej broni, a więc P-64, P-83, RAK. Formuła uzyskania pozwolenia na broń sportowo-kolekcjonerską pozwala już na początek uzyskać pozwolenie na zakup 30 sztuk broni. To jest bardzo dużo. Wszyscy są głęboko przekonani o swojej wiedzy, ponieważ przewertowali internet. Taka wiedza na pewno daje jakieś pojęcie o broni, pozwala na początek wybrać coś dla siebie.
Ruch na lubelskich strzelnicach
Zainteresowanie bronią widać także na lubelskich strzelnicach. – Miesięcznie przychodzi do nas nawet do 1000 osób – mówi właściciel jednego z takich obiektów przy Centrum Szkoleń Strzeleckich Shooter w Lublinie, Marek Kuryło. – Zauważyliśmy taki bardzo lawinowy wzrost od 2022 roku, kiedy wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą. Wtedy był taki lawinowy skok ludzi, którzy przychodzili i pytali o możliwość zapisania się do klubu, do stowarzyszenia. Pytali o możliwość zrobienia pozwolenia na broń. Później to troszkę przycichło. Ale teraz te różne wydarzenia – zamach pod Moskwą czy inne zamachy w różnych miastach europejskich – to też wpływa na poczucie zagrożenia i chęć szkolenia się w kierunku używania broni.
CZYTAJ: Napad z bronią na jubilera. 9 osób oskarżonych
– Powody, dla których ludzie chcą mieć broń, są różne – dodaje Marek Kuryło. – Bardzo często osoby, przychodząc pierwszy raz na strzelnicę, mówią, że chciałyby zdobyć pozwolenie na broń, bo mają rodzinę, a to, co dzieje się za wschodnią granicą, trochę przeraża. Ludzie widzą też z przekazów medialnych, że dużo ofiar wojny to cywile na terenach okupowanych.
A więc to poczucie zagrożenia może być czynnikiem, przez który rośnie zainteresowanie bronią w Polsce. Jednak opinie na temat posiadania broni wśród mieszkańców Lublina są różne. – Jeżeli ktoś martwi się o swoje bezpieczeństwo, to powinna zajmować się tym policja i inne służby. Myślę, że podnosi to poczucie bezpieczeństwa w kontekście tego, że może nastaną czasy, kiedy tej broni trzeba będzie używać.
Jakie wymogi trzeba spełnić, by otrzymać pozwolenie broń?
Żeby otrzymać pozwolenie na broń, trzeba spełnić szereg wymogów. Trzeba być m.in. niekaranym, mieć ukończone 21 lat i przejść badania psychologiczne. – Pozwolenie na broń sportową wymaga też zapisania się do klubu strzeleckiego – zastrzega Marek Daktera-Sierosławski, wiceprezes Stowarzyszenia Strzeleckiego Shooter w Lublinie. – Przekrój zawodowy: od prawników, lekarzy, przedsiębiorców, po uczniów (bo i młodzież jest w klubie). Przekrój wiekowy to od 16 do 70 lat. Nie ma tutaj żadnych barier. Średnio w ciągu roku przyjmowanych jest w granicach 48 osób miesięcznie. W tej chwili mamy 550 osób. Trendy są raczej wzrostowe, w zależności od sytuacji, jaka jest na świecie, ludzie chcą mieć pozwolenia na broń, robią te pozwolenia.
Obecnie, według policyjnych danych, w prywatnych rękach w Polsce znajduje się blisko 843 tys. sztuk różnego rodzaju broni.
Tylko w ubiegłym roku w Polsce liczba osób, którym wydano pozwolenia na broń, wyniosła 40867.
MaTo / opr. WM
Fot. pixabay.com