Prezydent Lublina Krzysztof Żuk zakazał mających trwać 90 dni rolniczych protestów w mieście. Organizatorzy w złożonym zawiadomieniu o zgromadzeniu z 15 marca zapowiadali blokadę skrzyżowań od najbliższej soboty do 20 czerwca.
– Zakaz dotyczy tego nowego zawiadomienia, które właściwie ma charakter permanentnego protestu przez 90 dni i, jak się dowiadujemy, również z możliwością uzgodnień czy zgłaszania tego typu zawiadomień w sąsiednich gminach – mówimy tu zatem o drogach wjazdowych i wylotowych z Lublina – mówi prezydent Krzysztof Żuk. – Dlatego ten komunikat, który towarzyszy zakazowi zgromadzenia, ponieważ uważamy, że w tym zawiadomieniu organizatorzy wprost zapowiadają blokadę skrzyżowań od najbliższej soboty do 20 czerwca, a to oznacza oczywiście to ryzyko naruszenia przepisów, zagrożenia życia, zdrowia czy mienia znacznych rozmiarów, czyli to, co jest wpisane w ustawę. Oglądaliśmy chyba wszyscy, jak w praktyce funkcjonują tzw. korytarze życia, że czasami ta karetka się przepycha pomiędzy samochodami stojącymi w ogromnych korkach, więc to ryzyko jest i będzie, trudność dotarcia do szkół dzieci i młodzieży czy tysiący pracowników, którzy nie poruszają się komunikacją zbiorową. Słyszymy deklaracje, że komunikację miano by przepuszczać, ale ludzie przemieszczają się własnymi samochodami. Jeśli jest blokada w jednym miejscu, każdy próbuje objechać ją innymi drogami, co wcale nie oznacza, że to poczucie bezpieczeństwa wspólnie sobie tworzymy. Dlatego uważamy, że ten 90-dniowy protest to paraliż całego miasta we wszystkich obszarach jego funkcjonowania i stąd nie może się odbywać kosztem naszych mieszkańców. Stąd ten zakaz, który wprowadziłem.
Protesty zaplanowane na jutro mogą się odbyć – informują ich organizatorzy.
Podobną decyzję podjął wcześniej prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk, który zakazał zorganizowania protestu rolników na obwodnicy miasta, która stanowi odcinek drogi krajowej nr 2 między Warszawą a granicą z Białorusią. Również on powołał się na względy bezpieczeństwa.
O swej decyzji prezydent Żuk poinformował we wtorek na Facebooku. Zaznaczył, że rozumiejąc postulaty rolników, nie sprzeciwiał się zapowiadanym krótkotrwałym protestom w stolicy regionu. – Nie ma jednak mojej zgody na 90-dniowy paraliż Lublina, który kilka dni później w zawiadomieniu o kolejnym zgromadzeniu zapowiedzieli rolnicy – podkreślił Żuk.
Poinformował, że we wtorek – po konsultacjach ze służbami i instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, za życie i zdrowie mieszkańców – wydał zakaz zgromadzenia, które „miało trwać nieprzerwanie przez trzy miesiące”.
CZYTAJ: Wielki protest rolników już w środę. Blokady w regionie [MAPA, ZDJĘCIA]
Przywołał fragment Ustawy o zgromadzeniach, który daje możliwość wydania zakazu zgromadzenia, jeżeli: cel zgromadzenia lub jego odbycie naruszają przepisy prawne albo gdy jego odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi lub mieniu w znacznych rozmiarach. – Nie mam wątpliwości, że tak właśnie jest – dodał prezydent.
Wyjaśnił, że rolnicy w złożonym zawiadomieniu o zgromadzeniu z 15 marca 2024 r. wprost zapowiadają blokadę skrzyżowań od najbliższej soboty do 20 czerwca.
CZYTAJ: Tomasz Obszański: rolnicy domagają się ściślejszej kontroli i ograniczenia napływu towarów z Ukrainy
Według niego oznacza to „karetki próbujące się przedostać przez kilometrowe korki, brak możliwości dostania się do lekarza przez osoby wymagające interwencji medycznej czy trudność dotarcia do szkół dzieci i młodzieży oraz tysięcy pracowników, którzy nie dojadą do pracy”.
Żuk przekazał, że akcja rolników ma na celu zwrócenie uwagi m.in. opinii publicznej na problemy w polskim rolnictwie. – Nie może się to jednak odbywać kosztem mieszkańców naszego miasta – stwierdził.
Podobną decyzję podjął wcześniej prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk, który zakazał zorganizowania protestu rolników na obwodnicy miasta, która stanowi odcinek drogi krajowej nr 2 między Warszawą a granicą z Białorusią. Również on powołał się na względy bezpieczeństwa.
CZYTAJ: Prezydent Białej Podlaskiej wydał zakaz zorganizowania protestu rolników na obwodnicy
Na środę rolnicy zapowiadają ogólnopolski protest polegający na blokowaniu dróg. W woj. lubelskim – według danych policji – zgromadzenia zaplanowano w blisko 30 miejscach – to główne drogi dojazdowe do Lublina od strony Świdnika, Turki czy Elizówki. Jednocześnie rolnicy protestują przed przejściami granicznymi z Ukrainą.
W Lublinie główny protest ma odbyć się w ścisłym centrum – gdy rolnicy przejadą z Placu Zamkowego na ulicę Spokojną – aby blokować Urząd Wojewódzki.
– Chcieliśmy przedłużyć czas tego protestu aż do czerwca, ale nie zgodził się na to prezydent Lublina, jednak jutro będziemy pikietować pod urzędem – mówi współorganizator Krzysztof Chmiel.
Rolnicy zgłosili protest krótszy – trwający do 23 marca, do soboty. Na blokowanie ul. Spokojnej przy Urzędzie Wojewódzkim do 20 czerwca prezydent wydał już decyzję zakazującą organizacji tego zgromadzenia.
W Białej Podlaskiej – po decyzji prezydenta miasta zakazującej blokady obwodnicy Białej Podlaskiej – pikieta odbędzie się pod urzędem miasta.
Od kilku tygodni w Polsce i w innych krajach UE trwają protesty rolników. W Polsce ich postulaty to odstąpienie od przepisów zielonego ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE i obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.
PAP / TSpi / opr. WM
Fot. archiwum