Pijani kierowcy wciąż stwarzają zagrożenie na drogach. W ostatnich dnia jeden potrącił psa, drugi rozbił auto na płocie, a trzeci porzucił samochód w rowie, bo nie był w stanie kontynuować jazdy. Wszyscy zostali zatrzymani.
Przed sądem stanie teraz 68-latek z gminy Opole Lubelskie. Kierujący toyotą miał potrącić psa w miejscowości Kazimierzów. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Z kolei w miejscowości Kępa Gostecka 34-latek z gminy Łaziska dostawczym fordem wjechał w płot. Po zbadaniu okazało się, że ma blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
CZYTAJ: Panie poznają techniki doskonalenia jazdy. Bezpłatne szkolenie w Lublinie
W miejscowości Kowala Druga policjanci zauważyli porzucone w rowie renault. Policja odnalazła w domu kierującego, który miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się do prowadzenia samochodu.
Oprócz utraty prawa jazdy, kierowcy zapłacą wysokie kary na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
TSpi / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin