Po kilku latach przerwy wznowił działalność lubelski klub olimpijczyka. Jeden z inicjatorów spotkania, prezes Fundacji im. Tomasza Wójtowicza Paweł Markiewicz jest zadowolony, że udało się doprowadzić do spotkania zasłużonych sportowców.
– Po raz pierwszy od 2015 roku klub olimpijczyka spotkał się w przestrzeniach Centrum Historii Sportu. Rok 2024 jest rokiem szczególnym, bo jest rokiem igrzysk olimpijskich. Jest to też doskonalą okazja do tego, żeby przypomnieć mieszkańcom miasta i regionu o wspaniałych sportowcach, którzy jeszcze całkiem niedawno dostarczali nam ogromu radości na tej największej na świecie imprezie sportowej.
Srebrny medalista w sztafecie 4×100 m z 1980 roku z Moskwy Leszek Dunecki przyznaje, że olimpijskie podium to największe marzenie każdego zawodnika.
– To jest ukoronowanie pewnych rzeczy, które się w życiu robiło. Jeżeli zdobywa się medal olimpijski to człowiek jest spełniony w tym sporcie. Chociaż można sięgać jeszcze po różne inne rzeczy, ale ten medal olimpijski jest jednak najważniejszy.
Pływaczka Paulina Barzycka zajęła 4. miejsce w wyścigu na 200 m stylem dowolnym w 2004 roku w Atenach, ale bardzo miło wspomina tamte igrzyska.
– Medal był blisko, pamiętam całą imprezę. Bardzo chętnie wracam myślami do tamtej imprezy. Często opowiadam dzieciakom jak to było, więc bardzo miłe wspomnienia. Fajnie jest powrócić do tamtych lat.
Spotkanie klubu olimpijczyka odbyło się w ramach cyklu imprez „Lubelskiej sztafety olimpijskiej Paryż 2024″.
AR
Fot. Arena Lublin FB