Niechętnie rozmawiamy o menopauzie nawet wśród przyjaciół, to najbardziej wstydliwy temat – powiedzieli w czwartek (07.03) eksperci. Podkreślili, że hormonalną terapię menopauzy należy rozpocząć jak najwcześniej.
Pierwsze objawy menopauzy, czyli przekwitania u kobiet zwykle występują po 45. roku życia, ale mogą się pojawić wcześniej, nawet przed czterdziestką. „Zależy to predyspozycji genetycznych, niektórych chorób, na przykład autoimmunologicznych, jak też od stylu życia i narażenia na szkodliwe substancje środowiskowe” – powiedziała PAP dr n. med. Małgorzata Bińkowska z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.
CZYTAJ: Minister zdrowia zachęca do mammografii w Tygodniu Zdrowia Kobiet
Zdaniem specjalistki ważne jest, by rozpocząć odpowiednie leczenie jak najwcześniej, jak tylko pojawią się pierwsze jednoznaczne oznaki niedoboru estrogenów, niezależnie od tego, czy nadal występuje miesiączka. Opóźnienie terapii to niepotrzebne cierpienia, jak też narażenie na różne schorzenia, głównie choroby sercowo-naczyniowe, na które umiera co druga kobieta.
Jakie są mniej charakterystyczne objawy?
Menopauza zwykle kojarzona jest z takimi dolegliwościami, jak uderzenie gorąca i pocenie się. Pojawiają się także zaburzenia snu, polegające najczęściej na wybudzaniu się w nocy, wahania nastroju, napady lęku oraz kłopoty z pamięcią. Inne objawy to bóle stawów i mięśni, suchość pochwy, zapalenia dróg moczowych i spadek libido. Najczęściej występują one po 45. roku życia.
Dr Małgorzata Bińkowska zwróciła uwagę na mniej charakterystyczne wcześniej pojawiające objawy, rzadziej kojarzone z menopauzą. Świadczą one o tzw. okresie perimenopauzalnym (przedmenopauzalnym), a zdarzają się, gdy nadal utrzymują się mniej lub bardziej regularne miesiączki. – Wystarczy, że wystąpią trzy spośród dziewięciu takich objawów, by można było mówić o fazie perimenopauzalnej – ostrzegła.
Te dziewięć niepokojących dolegliwości to: wyraźna zmiana obfitości i czasu trwania miesiączek, krótsze cykle (poniżej 25 dni), okresowa tkliwość i obrzmienie piersi, budzenie się nocą, choć wcześniej sen był prawidłowy, skurcze mięśni, np. mięśni łydek, sporadyczne nocne pocenie się, zwłaszcza przed miesiączką (świadczy o osłabieniu czynności jajników), pojawienie się lub nasilenie migren, nowe lub nasilone wahania nastroju oraz wzrost masy ciała i obwodu tali (bez zmian diety i aktywności fizycznej).
CZYTAJ: Tydzień Zdrowia Kobiet z Lubelskim NFZ. Spotkania w regionie [LISTA]
W razie wystąpienia niektórych z tych dolegliwości należy skonsultować się z lekarzem i poddać odpowiedniemu leczeniu, najlepiej hormonalnej terapii menopauzy (dawniej nazywanej hormonalną terapią zastępczą), jeśli u danej kobiety może być ona stosowana. Taka terapia ma potwierdzoną skuteczność, poprawia samopoczucie, likwiduje dolegliwości i zmniejsza ryzyko wielu schorzeń, przede wszystkim chorób sercowo-naczyniowych. Jednak musi być ona dobierana indywidualnie, w porozumieniu lekarza z pacjentką.
Według dr Bińkowskiej leczenie hormonalne, jeśli nie ma przeciwwskazań, należy rozpoczynać jak najwcześniej. – Najlepiej do sześciu lat od menopauzy, by osiągnąć korzyści naczyniowe, których nie obserwuje się, gdy HTM zaczyna się po ponad 10 latach od ostatniej miesiączki – zaznacza. Dodaje, że terapia taka powinna być częścią działań prozdrowotnych wśród kobiet w wieku okołomenopauzalnym i pomenopauzalnym. Oprócz niej zalecana jest dieta, aktywność fizyczna, rezygnacja z palenia tytoniu i ograniczenie spożycia alkoholu.
Menopauza na ostatnim miejscu wśród poruszanych tematów
Kłopot polega na tym, że choć menopauza nie jest już tematem tabu, to wciąż niechętnie rozmawiamy o niej nawet wśród przyjaciół, to najbardziej wstydliwy temat. Wskazują na to opublikowane w 2022 r. badania „Global views on menopause” przeprowadzone w 33 krajach, w tym również w Polsce. Przytoczono je podczas spotkania z dziennikarzami, zorganizowanego pod hasłem „Wyprzedzić menopauzę”.
Na pytanie: „jak komfortowo się czujesz, rozmawiając z przyjaciółmi na następujące tematy, jeśli w ogóle je podejmujesz”, menopauza znalazła się na ostatnim miejscu. Chętniej rozmawiamy na temat wieku, religii, rasy i etniczności, a nawet o seksie, polityce i sytuacji finansowej.
CZYTAJ: Może prowadzić do poważnych konsekwencji. Otyłość pandemią XXI wieku [ZDJĘCIA]
O menopauzie mniej chętnie rozmawiają Polacy w porównaniu do Brytyjczyków (pierwsze miejsce w sondażu), a nawet Hindusów (drugie miejsce) czy Tajlandczyków (trzecie). Wśród 33 badanych krajów Polska znalazła się na 22. miejscu. 52 proc. naszych rodaków oświadczyło, że nie ma problemów, żeby rozmawiać o menopauzie, a 23 proc. przyznało, że w tym temacie nie czuje się komfortowo. 53 proc. twierdziło, że ma jakąkolwiek wiedzę na temat menopauzy, a 36 proc. oświadczyło, że nie ma żadnej. Dotyczy to głównie mężczyzn – prawie połowa z nich (48 proc.) przyznała, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. pixabay.com