Protestujący przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku zapowiadają, że o godz. 13.00 przepuszczą swobodnie kolejkę ciężarówek oczekujących do odprawy „w geście dobrej woli wobec Ukraińców i kierowców ciężarówek”.
Aktualny czas oczekiwania na odprawę na tym przejściu – według danych Krajowej Administracji Skarbowej – wynosi 5 dni.
– W tej kolejce stoją ludzie – mówi jeden z rolników protestujących w Dorohusku, który nie chce ujawniać nazwiska. – Niektórzy kierowcy stoją już po kilka tygodni, inni nie mogą przejechać z powodu charakteru przewożonego towaru. De facto w tej rozgrywce szachowej, bo można to tak nazwać ten nasz protest od blisko 40 dni, niewiele się dzieje. Trzeba wykonywać jakieś inne ruchy. Może rząd się jednak skłoni ku temu, żeby zauważyć problem rolników i nie tylko rolników.
10 godzin swobodnego przejazdu tirów, przy gotowości ich przyjęcia po stronie ukraińskiej, wystarczyłoby na odprawienie stojących obecnie w kolejce 300 ciężarówek.
W Hrebennem, gdzie również trwają protesty, w kolejce także stoi 300 pojazdów ciężarowych, a czas oczekiwania na odprawę wynosi 2,5 doby.
CZYTAJ: Granica: rolnicze blokady przed przejściami z Ukrainą
W Dołhobyczowie, w 30-godzinnej kolejce, oczekuje 90 ciężarówek, a w Zosinie w 8-godzinnej kolejce – 80 ciężarówek.
Na polsko-białoruskim przejściu granicznym szacowany czas oczekiwania do odprawy wynosi 19 godzin. W kolejce stoi 650 ciężarówek.
Minionej doby funkcjonariusze celno-skarbowi na przejściach granicznych w całym regionie odprawili łącznie nieco ponad 2 tysiące pojazdów ciężarowych oraz ponad 3 tysiące 200 samochodów osobowych.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. archiwum