Po raz ostatni ligowy mecz między Górnikiem Łęczna a Motorem Lublin na stadionie w Łęcznej został rozegrany 4 października 2009 roku. Wówczas zielono-czarni triumfowali 3:0.
Po niespełna piętnastu latach łęcznianie znów będą gospodarzami „Derbów Lubelszczyzny”. Podopieczni Pavola Stano do jutrzejszego spotkania, przystąpią po niezłym początku rundy wiosennej: po zwycięstwach z GKS-em Tychy i Chrobrym Głogów oraz remisie z Miedzią Legnica.
– Te wyniki pokazują, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy – zauważa asystent trenera Daniel Rusek.
Oprócz Jonathana de Amo i Egzona Kryeziu kontuzjowani są także Michał Pawlik oraz Karol Turek.
Z kolei do składu Górnika po kontuzji wrócił już Damian Zbozień.
O nastawieniu gospodarzy mówi kapitan zielono-czarnych Maciej Gostomski.
– Dla nas to spotkanie jest jak każde inne – mówi Maciej Gostomski.
Piłkarze Motoru Lublin do derbów z Górnikiem Łęczna przystępują w bojowych nastrojach. Żółto-biało-niebiescy przegrali wprawdzie pierwszy wiosenny mecz z GKSem Katowice na jego terenie, ale potem zainkasowali dwa komplety punktów, wygrywając u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza i na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Zespół chce pójść za ciosem, a wygrywając w Łęcznej zrewanżować się Górnikowi za jesienną porażkę na Arenie Lublin. Trener Motoru Goncalo Feio zwraca uwagę, że gra Górnika od tego czasu bardzo się zmieniła. Zdaniem Portugalczyka przed nami bardzo interesujący mecz.
Pomocnik Motoru Michał Król liczy natomiast, że po dwóch ostatnich wygranych jego drużyna będzie kontynuować zwycięską passę:
Początek jutrzejszych (03.03) „Derbów Lubelszczyzny” o 12:40. Meldunki ze stadionu w Łęcznej pojawią się w naszym programie.
PJ / JK
Fot. archiwum