– W drugim kwartale tego roku rozpocznie się rozbudowa suchego portu kolejowego w Małaszewiczach – poinformował w Białej Podlaskiej wicewojewoda lubelski Andrzej Maj. Wicewojewoda skrytykował też wypowiedzi parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, którzy zarzucali obecnemu rządowi zaniechania związane z realizacją tej inwestycji.
– Wojewoda lubelski wydał decyzję zatwierdzającą projekt i budowę tego portu 29 września 2021 roku, stała się ona prawomocna 30 października 2021 roku. I od tamtej pory nastąpiła cisza – mówi wicewojewoda Maj. – Nikt po prostu nie podejmował tutaj tematu. My przychodząc do urzędu wojewódzkiego na wniosek zatroskanych samorządowców Polskiego Stronnictwa Ludowego i Koalicji Obywatelskiej, zapytaliśmy ministra infrastruktury, co się dzieje z tematem, dlatego, że 30 października tego roku ta decyzja traci ważność. Trzeba by było ją przygotować na nowo, jeżeli nie rozpoczną się prace budowlane. W odpowiedzi na to pismo zyskaliśmy odpowiedź, że ministerstwo absolutnie nie rezygnuje z rozpoczęcia tej inwestycji.
CZYTAJ: Kandydaci PiS zapowiadają powstanie Lubelskiej Kolei Aglomeracyjnej [ZDJĘCIA]
Jak twierdzi wicewojewoda Maj, z powodu braku działań byłego rządu związanych z rozpoczęciem budowy inwestycji, przepadło już 7 mln złotych z transzy przypadającej na 2023 rok.
W czwartek były minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (14.03) podkreślał, że „przebudowa suchego portu w Małaszewiczach to następstwo ustawy, którą przygotował rząd Prawa i Sprawiedliwości i którą przyjął parlament poprzedniej kadencji”.
Koszt budowy inwestycji opiewa na kwotę ok. 5 mld złotych. Uważa się, że inwestycja ta w ciągu 10 lat miałaby przynieść państwu polskiemu ok. 50 mld dochodu.
MaT / opr. LisA
Fot. Małgorzata Tymicka