Funkcjonariusz policji służący w Lublinie może usłyszeć prokuratorskie zarzuty – między innymi nieumyślnej utraty broni. Pistolet policjanta znaleziono w zaroślach na parkingu w Płońsku w województwie mazowieckim.
Służbowego Walthera wraz z 16 sztukami amunicji odnaleziono przypadkowo na początku marca. Broń była skorodowana i nie wiadomo, jak długo leżała w krzakach.
Szybko ustalono, że może należeć do funkcjonariusza, który zajmuje się zwalczaniem cyberprzestępczości i pracuje w Lublinie. Ma już 14 lat służby w policji.
CZYTAJ: Ludzkie szczątki na budowie przedszkola. Sprawa pod lupą prokuratury
Prokurator Ewa Ambroziak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku, informuje, że nikomu zarzutów jeszcze nie postawiono i trwa ustalanie okoliczności sprawy.
Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnej utraty broni oraz niedopełnienia obowiązków służbowych. Policjant nie powiadomił bowiem swoich przełożonych, że zgubił lub stracił broń, a był to jego obowiązek.
TSpi / opr. WM
Fot. pixabay.com