Od środy mamy już oficjalnie wiosnę, tę kalendarzową. Jak to zwykle jednak bywa, już co najmniej od początku marca powiewy wiosny odczuwali posiadacze domowych ogrodów, nawet w skali mikro – balkonowej. Widać to po rosnącym ruchu w sklepach ogrodniczych czy na giełdach kwiatów, sadzonek i drzewek. Nie jesteśmy niestety w stanie zapobiec pogodowym kataklizmom, które potrafią ten ogród zniszczyć. Ale jeśli nasz ogród ubezpieczymy, to dzięki polisie powinno udać się go znów ożywić.
JB
Fot. pexels.com