Celuje w góry i asfalt. Twierdzi, że prawdziwe bieganie zaczyna się od 200 kilometrów. Uważa, że nie każdy ból jest istotny, a przeciwności traktuje jak pas startowy. W myśl zasady „Zrób to co możesz z tym co masz…” został czterokrotnym zwycięzcą i trzykrotnym rekordzistą morderczego wyścigu z Aten do Sparty i z powrotem na dystansie 490 kilometrów.
A dziś mierzy w jeden z najtrudniejszych biegów na świecie w kalifornijskiej Dolinie Śmierci.
Dziś moim gościem jest ultramaratończyk Łukasz Sagan.
Zapraszam w sobotę po godzinie 13.00, Agata Zalewska.
Fot. pixabay.com