W Zosinie od rana trwają rozmowy ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i wiceministra rolnictwa Stefana Krajewskiego z rolnikami protestującymi na polsko-ukraińskiej granicy.
Szefowie resortu do świetlicy wiejskiej przyjechali około godz. 9. Rozmowy trwają. – Oczekujemy konkretów – mówią protestujący rolnicy. – Czekamy na efekty, jakieś ustalenia. Można dużo mówić, a nic nie robić. Z samego gadania nic nie wynika. Tak jak do tej pory, tylko zastępcze tematy. Stoimy tu, na razie nie odpuszczamy. Przede wszystkim należy uświadamiać ludziom, że polski rolnik na pewno nie jest przeciw pomocy Ukrainie. Jesteśmy przeciwko oligarchom ukraińskim. Protestujemy przeciwko temu. Ale strona rządowa jest na to głucha.
CZYTAJ: Protesty rolników w Lubelskiem. Gdzie można spodziewać się utrudnień? [AKTUALIZACJA]
Do Zosina przyjechali rolnicy z całej Polski, a w spotkaniu szefów Ministerstwa Rolnictwa z rolnikami biorą udział liderzy różnych organizacji i związków rolniczych.
Rolnicy domagają się m.in. zamknięcia granic dla towarów rolno-spożywczych z Ukrainą i nie zgadzają się z zasadami Zielonego Ładu.
MaTo / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska