Jutro (09.02) niektóre drogi w województwie lubelskim zostaną zablokowane przez ciągniki rolnicze. O godzinie 10.00 rolnicy rozpoczną strajk generalny. W regionie zostało zgłoszonych ponad 20 zgromadzeń.
CZYTAJ: „Wszystkie służby są w gotowości”. W piątek strajk rolników [ZDJĘCIA, MAPA]
– Do tej pory nie zrobiono nic, jeśli chodzi o niekontrolowany napływ produktów z Ukrainy – mówi przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność” Tomasz Obszański. – Dalej te produkty napływają, dalej jest to niekontrolowane. Można powiedzieć, że nasze służby w ogóle nie działają, nie mają danych, które mówią ile czego wjeżdża. Wjeżdża cukier, olej, mączka kukurydziana, rzepak, zboże. To wszystko zalewa już nie tyle rynek polski, co rynek europejski.
MAPA PROTESTÓW:
– Jesteśmy województwem, które graniczy z krajem gdzie trwa pełnoskalowana wojna – mówi wicewojewoda lubelski Andrzej Maj. – To spowodowało pewne zamieszanie i na rynkach, i wśród producentów naszych rolnych, ale musimy też sobie zdawać sprawę z tego, że bezpieczeństwo żywności, które mają nam zapewnić nasi rolnicy, jest dla nas ogromnie ważne – na równi ważne z bezpieczeństwem militarnym.
CZYTAJ: Wicewojewoda Andrzej Maj o protestach: Niezadowolenie rolników jest zrozumiałe
– Nie przewiduję większych utrudnień w ruchu drogowym – mówi dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie Nadinspektor Dariusz Działo. – Rolnicy protestują na jednym pasie ruchu. Drugi pas ma być udrożniony, żeby pojazdy mogły się poruszać. Dosłownie w pojedynczych przypadkach będzie blokada całkowita, ale co kilka minut będzie puszczany ruch. Wszystkie pojazdy uprzywilejowane – karetki pogotowia, straż pożarna, policja – będą przepuszczane na bieżąco, więc w tym zakresie nie powinno być żadnych utrudnień.
W województwie lubelskim zostaną zablokowane wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum