Właściciel lasu złapał na gorącym uczynku 58-latka, który wycinał jego drzewo. Sprawca kradzieży oświadczył, że przyjechał na wycinkę, bo w jego lesie nie ma drzew.
CZYTAJ: Pożar hali w Janowie Lubelskim. Strażak ranny podczas akcji gaśniczej [ZDJĘCIA]
Do tego zdarzenia doszło w miejscowości Puchowa Góra w powiecie parczewskim. Jak ustalili wezwani na miejsce policjanci, 58-latek ciągnikiem rolniczym z przyczepką przyjechał do lasu i ściął kilka drzew. Mężczyzna przyznał się do wycinki tłumacząc, że nie wiedział, do kogo należy las.
Właściciel drzew ocenił szkodę na kwotę 500 zł.
PaSe/ opr. DySzcz