Weszła w życie nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tzw. ustawa Kamilka. Nowe przepisy mają na celu zapewnienie ochrony małoletnim, którzy stali się ofiarami przemocy.
Dziecko, które padło ofiarą przestępstwa, a nie może w sądzie występować w jego imieniu rodzic, będzie miało wyznaczonego reprezentanta. Nowelizacja zmienia także ustawę o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym.
W ustawie jest nowy rozdział o standardach ochrony małoletnich, który dotyczy m.in. przedszkoli, szkół, placówek oświatowo-wychowawczych, poradni psychologiczno-pedagogicznych, podmiotów świadczących usługi hotelarskie oraz turystyczne.
– Ich dyrektorzy muszą zapewnić wdrożenie określonych standardów – mówił w Polskim Radiu Lublin zastępca dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie, przewodniczący zespołu interdyscyplinarnego ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Lublinie, Adam Mołdoch. – Każda osoba, która widzi, że dziecko może doznawać jakichś form nie tylko przemocy, ale przestępstwa, jest zobowiązana do reagowania. Na mocy tej nowelizacji każda osoba, która może mieć kontakt z dzieckiem, w której placówce dziecko może przebywać albo przebywa, instytucja, która prowadzi działalność rekreacyjną, sportową, w której dzieci uczestniczą, ma określone obowiązki, aby wprowadzić tzw. standardy ochrony osób małoletnich.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Projekt ustawy został złożony w Sejmie w maju 2023 r. po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez swojego ojczyma. Kamil zmarł 8 maja ubiegłego roku po 35 dniach walki lekarzy o jego życie. Chłopiec był wcześniej wielokrotnie maltretowany przez ojczyma, 27-letniego Dawida B.
RMaj / opr. PrzeG
Fot. PrzeG