Dziś druga rocznica wybuchu wojny w Ukrainie. Dwa lata temu Federacja Rosyjska ogłosiła rozpoczęcie „specjalnej wojskowej operacji”. Armia rosyjska zaatakowała Ukrainę ze wschodu, południa i północy.
CZYTAJ: „Wstawajcie, dzieci, zaczęła się wojna”. Druga rocznica rosyjskiej agresji na Ukrainę [ZDJĘCIA]
– Zaangażowanie Polski i Polaków jest ogromne – mówi prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza ks. Stefan Batruch. – To jest działanie Rosji, która spowodowała, że w naszym wspólnym interesie jest, by być razem. Każdy w taki sposób, w jaki potrafi. Jeżeli Ukraina jest na pierwszej linii frontu, to oczywiście poprzez zaangażowanie, opór, przeciwstawianie się militarne i fizyczne agresji ze strony Rosji. Natomiast Polska odgrywa rolę jakby takiego zaplecza wspierającego. Na tym polega współdziałanie.
Po dwóch latach wojny ukraińscy żołnierze wyrzucili wroga z obwodu kijowskiego, charkowskiego oraz częściowo chersońskiego. Jednak w dalszym ciągu około 20 procent terenów Ukrainy znajduje się pod rosyjską okupacją. Ciężkie walki trwają w obwodzie zaporoskim oraz donieckim. Cała linia frontu to około 1,5 tys. km.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum