Zatopiony dziś przez Ukraińców rosyjski okręt „Iwanowiec” miał poszukiwać i niszczyć cele nawodne. Poinformował o tym Andrij Ryżenko, kapitan rezerwy ukraińskiej marynarki wojennej.
Wyjaśnił, że okręty te blokowały żeglugę z głównych portów Ukrainy przez północno-zachodnią część Morza Czarnego, gdzie znajdował się korytarz zbożowy. Według kapitana Ryżenki „Iwanowiec” był małym okrętem, ale potencjalnie bardzo niebezpiecznym dla Ukrainy. Jednostka była wyposażona w pociski „Moskit”, które mogą zniszczyć duże okręty.
CZYTAJ: Prokuratura wszczęła śledztwo ws. rosyjskiej rakiety, która w grudniu wleciała na terytorium RP
– Po tym, jak Rosja wycofała się z umowy zbożowej, takie okręty wypływały z jeziora Donuzław na Krymie i zajmowały pozycje strzeleckie w pobliżu przylądka Tarchankut. Mogły za pomocą swoich pocisków zniszczyć każdą jednostkę nawodną. Nasze wojsko uchwyciło moment, w którym okręt opuszczał jezioro Donuzław, i zaatakowało go kilkoma morskimi dronami kamikadze – dodał.
„Iwanowiec” został zwodowany w 1989 roku w stoczni Srednie-Newski w Sankt Petersburgu.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. Główna Dyrekcja Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy FB