Po ligowym zwycięstwie nad Projektem Warszawa kolejne wyzwanie przed siatkarzami Bogdanki LUK Lublin. W ćwierćfinale Pucharu Polski zespól trenera Massimo Bottiego na wyjeździe zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów.
– Rywale muszą, my możemy – mówi drugi trener lubelskiej drużyny Maciej Kołodziejczyk. – Jedziemy tam w roli takiego „underdoga”. To Rzeszów jest faworytem tego spotkania i Rzeszów musi. Nie da się ukryć, że celem Resovii jest znaleźć się w najlepszej czwórce Pucharu Polski. My oczywiście jedziemy z takim samym zamiarem. Chcemy sprawić niespodziankę, wywalczyć promocję do Final Four. Dużo zależy od naszej postawy mentalnej. Jesteśmy na pewno w stanie nawiązać walkę z ekipą z Rzeszowa, a nawet i zwyciężyć na bardzo trudnym terenie. Dlatego życzyłbym sobie, żeby ta koncentracja została utrzymana. Żebyśmy we wtorek wracali do Lublina w bardzo dobrych humorach.
Początek meczu w Rzeszowie o 20.30.
JK
Fot. archiwum