Sejm skierował do dalszych prac w komisji polityki społecznej i rodziny obywatelski projekt ustawy o rencie wdowiej. Posłowie przeprowadzili jego pierwsze czytanie. Projekt ma na celu zabezpieczenie sytuacji materialnej emeryta po śmierci małżonka.
Naprzeciw potrzebom seniorów
Poparcie dla proponowanych rozwiązań deklarowała podczas debaty minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (na zdj.). Dodawała, że po uchwaleniu projektu ustawy, resort rodziny gwarantuje techniczną i finansową możliwość wdrożenia go w życie po około 6 miesiącach.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła, że omawiany projekt daje wdowom i wdowcom wybór: po śmierci współmałżonka taka osoba będzie mogła otrzymywać swoje świadczenie i 50 procent świadczenia po zmarłym małżonku lub świadczenie małżonka i połowę swojej emerytury lub renty.
Minister do spraw polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz mówiła, że projekt ustawy wychodzi naprzeciw potrzebom seniorów. Zapowiedziała też kolejne, rządowe propozycje dla tej grupy społecznej, między innymi projekt ustawy o bonie senioralnym.
CZYTAJ: Minister zdrowia: przesunięcie wejścia w życie Krajowej Sieci Onkologicznej pomoże pacjentom
Koalicja i PiS „za”
Przedstawiciel komitetu inicjatywy ustawodawczej Arkadiusz Iwaniak powiedział, że wdowom i wdowcom należy się wsparcie. Przypomniał, że po śmierci małżonka koszty utrzymania gospodarstwa domowego, takie jak czynsz czy opłaty za media, pozostają na tym samym poziomie. Dodał, że wiele starszych osób korzysta z pomocy lekarskiej i ma spore wydatki na leki.
Propozycję popierają partie rządzącej koalicji. Joanna Frydrych z Koalicji Obywatelskiej powiedziała, że tego typu wsparcie dla wdów jest znane także w innych krajach jak Litwa, Czechy, Niemcy czy Włochy.
Urszula Rusecka z Prawa i Sprawiedliwości powiedziała, że jej klub chce dalszych prac nad projektem ustawy o rencie wdowiej. Tłumaczyła, że wpisuje się to w politykę PiS wychodzenia naprzeciw problemom emerytów.
Pod projektem obywatelskim ustawy o rencie wdowiej zebrano ponad 202 tysiące podpisów. Sejm poprzedniej kadencji nie rozpatrzył projektu, ale inicjatywa obywatelska może być rozpatrywana także przez Sejm kolejnej kadencji.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. PAP/Paweł Supernak