Podczas sobotniej demonstracji żon żołnierzy, która odbyła się w centrum Moskwy zatrzymano co najmniej 27 osób, z czego większość stanowili dziennikarze; są wśród nich przedstawiciele zagranicznych mediów – poinformował niezależny od władz na Kremlu rosyjskojęzyczny portal Meduza.
Manifestacja została zorganizowana przez stowarzyszenie „Droga do domu” – organizację żon żołnierzy powołanych na wojnę przez reżim Putina. Demonstracje odbywają się cyklicznie w każdą sobotę, ta była dziewiątą z rzędu. Sobotni wiec został zorganizowany z okazji 500. dnia ogłoszenia mobilizacji w Rosji. Demonstrujący zebrali się w przy Grobie Nieznanego Żołnierza i złożyli kwiaty pod Wiecznym Ogniem. W akcji wzięło udział około 200 osób. Przed wiecem moskiewska prokuratura ostrzegła przed odpowiedzialnością za wzywanie do udział w „nieuzgodnionych imprezach masowych”.
This is what a protest rally of relatives of those mobilized in Moscow is currently taking place.
Protesters have already begun to be detained. There are no provocateurs in „patriotic” T-shirts yet. pic.twitter.com/SXqizBO3nf
— NEXTA (@nexta_tv) February 3, 2024
Meduza zaprezentowała zdjęcia i krótkie filmy, na których widać, że na Placu Maneżowym w pobliżu Kremla policjanci prowadzą mężczyzn w kamizelkach z napisem „Prasa” do samochodów policyjnych. – Praktycznie wszyscy dziennikarze płci męskiej zostali zatrzymani – poinformował kanał SOTA na Telegramie.
CZYTAJ: Ukraina: Rosjanie ponownie zaatakowali Krzywy Róg
Wśród zatrzymanych byli pracownicy zagranicznych mediów, w tym agencji Agence France-Presse i Associated Press, holenderskich mediów publicznych NOS czy niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” – relacjonowała AFP. Do policyjnych wozów „zaproszono” także działaczy ruchu „O prawa człowieka”. Zostali oni przewiezieni na posterunek policji w historycznej dzielnicy Moskwy, Kitaj-gorod. Meduza poinformowała, że wkrótce potem wszyscy zatrzymani zostali wypuszczeni.
Obserwatorzy twierdzą, że policja zatrzymała siedmiu innych dziennikarzy relacjonujących wiec w pobliżu sztabu wyborczego Władimira Putina na ulicy Pokrowka, przewieziono ich na komisariat w dzielnicy Basmannej.
Stowarzyszenie „Droga do Domu” domaga się od prezydenta Rosji Władimira Putina podpisania dekretu o zakończeniu mobilizacji – przypomniała Meduza.
PAP / RL / opr. WM
Fot. SOTA Telegam screen