Kolejne oszustwo na internetowych inwestycjach. 58-letni mieszkaniec powiatu bialskiego na portalu społecznościowym natknął się na reklamę inwestycji giełdowych. Skontaktował się z nim rzekomy doradca pracujący na giełdzie w Londynie. Polecił wpłacić tysiąc złotych, a jego wynagrodzeniem miało być 5 promili wypracowanego zysku z handlu walutami.
CZYTAJ: Seniorka straciła ponad ćwierć miliona złotych. Liczyła na korzystne inwestycje
Gdy zniechęcony niskimi zyskami 58-latek chciał zrezygnować z inwestycji, pojawił się problem z wykonaniem przelewu. Rzekomy broker zaproponował wykonanie lustrzanego przelewu na wskazane konto. Po zakończonej z nim rozmowie bialczanin skontaktował się z bankiem i dowiedział się, że z jego konta „zniknęła” kwota niemal 15 tys. zł.
To kolejne oszustwo. Ponad 260 tysięcy złotych straciła 67-letnia mieszkanka powiatu łęczyńskiego. Kobietę skusiła reklama z popularnym prezenterem telewizyjnym, który rzekomo wzbogacił się dzięki inwestycjom ogłaszającej się firmy.
CZYTAJ: Oszustwo i szantaż. Dla „żołnierza z Syrii” wzięła nawet kredyt
PaSe/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com