13. zwycięstwo w sezonie było blisko, ale ostatecznie koszykarze Polskiego Cukru Start Lublin w wyjazdowym meczu ekstraklasy przegrali po dogrywce ze Śląskiem Wrocław 95:97.
Przez niemal całe spotkanie prowadzili gospodarze, ale lubelski zespół w ostatniej kwarcie odrobił sporą stratę i do wyłonienia zwycięzcy była potrzebna dogrywka. W niej na 16 sekund przed końcem lubelski zespół miał piłkę, ale akcja nie przyniosła powodzenia.
Trener Startu Artur Gronek tak podsumował spotkanie:
– Gratulacje dla Śląska, dla trenera Winnickiego. Bardzo dobrze przygotował zespół. Widać też inną energię w zespole. Myślę, że wykonują tutaj bardzo dobrą pracę. Ci zawodnicy byli naprawdę z wysoką energią. To co pokazali w pierwszej połowie to jest jedna rzecz. Co do naszej gry to przede wszystkim 19 zbiórek. Pozwoliliśmy, żeby Śląsk zrobił 48 punktów „z pomalowanego, gdzie mieli 28-30 do połowy. To tak naprawdę był problem. Jeśli chodzi o ostatnią akcję to nie ma co roztrząsać tego tematu.
Najwięcej punktów dla lubelskiej drużyny zdobyli O’ Reilly i Benson – po 26.
Już w czwartek (15.02) Start rozpocznie udział w turnieju Pucharu Polski w Sosnowcu. W ćwierćfinale lubelska drużyna zmierzy się z Legią Warszawa.
AR
Fot. archiwum