Policjanci nie tylko ścigają przestępców, ale także pomagają mieszkańcom, zwłaszcza kiedy zagrożone jest zdrowie lub życie obywateli. Dowiedli tego funkcjonariusze z Kurowa, którzy uratowali życie starszej kobiety.
CZYTAJ: Zgubił czteropak piwa, uciekając przed policją. Miał też przy sobie narkotyki
Do wydarzeń doszło w piątek, 16 lutego. Wówczas na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, zaniepokojona tym, że jej 85-letnia sąsiadka od kilku dni nie wychodzi z domu i nie otwiera drzwi. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze. Stwierdzili, że ktoś jest w środku, ale nie jest w stanie otworzyć im drzwi. Jako że istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia przebywającej tam osoby, policjanci podjęli decyzję o wejściu przez okno. Przeszli kilka domów dalej, aby pożyczyć drabinę od mieszkającej tam emerytowanej byłej pracownicy komisariatu.
Okazało się, że kobieta ma klucz do domu seniorki, który został jej zostawiony na wypadek, gdyby coś się stało. – Policjanci otworzyli drzwi i w korytarzu znaleźli wychłodzoną i odwodnioną 85-latkę. Kobieta była przytomna, ale w ciężkim stanie. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i do czasu jego przyjazdu monitorowali stan kobiety. Ostatecznie mieszkanka gminy Kurów trafiła do szpitala. Okazało się, że doznała poważnych złamań i była w stanie zagrażającym życiu – informuje komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Jak się okazało, gdyby nie reakcja sąsiadki i działanie policjantów mogło dojść do prawdziwego nieszczęścia.
RL / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska