112,12 procent – tyle wyniesie ostatecznie wskaźnik dorocznej waloryzacji emerytur i rent. To oznacza, że od marca te świadczenia wzrosną o 12,12 procent brutto. Uprawnionych do emerytur i rent tak w systemie powszechnym jak i z innego tytułu, w tym rolniczych i mundurowych jest w Polsce około 10 milionów osób.
Blisko 8 milionom wypłaca je ZUS, wyjaśnia rzecznik regionalny ZUS w województwie lubelskim, Maciej Raszewski. – Dotyczy to przede wszystkim emerytur, rent z tytułu niezdolności do pracy oraz rent rodzinnych. Wzrosną również dodatki do świadczeń, czyli m.in. popularny dodatek pielęgnacyjny. Wzrośnie też kwota renty socjalnej, a co za tym idzie również kwota świadczenia wspierającego, którego wysokość jest powiązana z tą rentą. Waloryzacji podlegają wszystkie świadczenia emerytalnorentowe, do których prawo powstaje do końca lutego 2024 roku.
Waloryzacja nie wymaga żadnych wniosków. ZUS ostrzega więc przez osobami, które podając się za pracowników ZUS, oferują odpłatną pomoc przy składaniu rzekomego wniosku o waloryzację. Odbywa się ona z urzędu, a więc automatycznie.
CZYTAJ: Andrzej Duda: Będę zabiegał o przyjęcie ustawy o emeryturach stażowych
Według wyliczeń Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w przypadku najniższej emerytury, wynoszącej obecnie brutto 1588,44 złotych, świadczenie wzrośnie do blisko 1 781, a więc o 192 i pół złotego.
JB / opr. AKos
Fot. pixabay.com