Trzeci rodzic zgłosił się na policję w sprawie nauczyciela religii, który miał molestować uczennice w jednej ze szkół w gminie Wojciechów. Wcześniej, pod koniec stycznia, na komisariat zgłosiły się matki dwóch 12-latek. Ich zeznania dotyczyły naruszenia nietykalności osobistej dziewczynek.
– Zeznania mężczyzny pozwoliły na zmianę kwalifikacji czynu – mówi rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie nadkomisarz Andrzej Fijołek. – Do komisariatu w Bełżycach zgłosili się rodzice trójki dzieci ze szkoły podstawowej w powiecie lubelskim. Sprawa dotyczy ewentualnego wykorzystania seksualnego ich dzieci przez jednego z nauczycieli tej szkoły. Sprawa ma charakter rozwojowy. Materiały w tej sprawie skierowaliśmy do Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
CZYTAJ: Nauczyciel religii pod lupą rzecznika dyscyplinarnego. Chodzi o rzekome molestowanie
Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów. – Najważniejsze zadanie to dotrzeć do świadków, przesłuchać małoletnie osoby w sądzie rodzinnym, żeby to było jak najmniej dolegliwe dla dzieci – powiedział Fijołek. – Jeżeli ktoś ma informacje o tym, co tam się działo i był świadkiem to zapraszamy do komisariatu, bo na pewno będzie to bardzo istotne w tej sprawie – dodał.
Na początku lutego rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie informował, że matki dwóch 12-latek zawiadomiły policję o przypadkach naruszenia przestrzeni osobistej ich córek przez jednego z nauczycieli. Mężczyzna miał dotykać dziewczynki, ocierać się o nie, zbliżać i prowokować sytuacje, w których przestrzeń intymna była naruszona.
1 lutego Kuratorium Oświaty w Lublinie przekazało nam, że nauczyciel zwolnił się z pracy w szkole. O podejrzanym zachowaniu mężczyzny kuratorium poinformowała dyrekcja placówki. Sprawą zajął się wówczas również rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli.
Za dopuszczanie się innej czynności seksualnej wobec małoletniego poniżej 15 roku życia grozi do 15 lat więzienia.
EwKa / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com