W siedzibie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie trwają obchody Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112. Ze statystyk wynika, że w Polsce na numer 112 najczęściej dzwonimy z powodu zdarzeń drogowych, zakłóceń porządku publicznego i złego samopoczucia.
– Potrzebna jest edukacja, bo jak pokazują ubiegłoroczne statystyki, prawie 40 procent zgłoszeń zostało zakwalifikowane jako niezasadne – mówi zastępca kierownika CPR w Lublinie, Mariusz Kucharek. – My ratujemy życie. Dzięki numerowi alarmowemu 112 ratuje się je szybko i skutecznie. Dzwoniąc na 112 za każdym razem mieszkaniec województwa lubelskiego dodzwoni się. Jest 70 operatorów numerów alarmowych. Pracują całą dobę, więc równocześnie pracuje 12-15 osób na jednej zmianie. To jest ciężka, bardzo odpowiedzialna i wyczerpująca praca. Obciąża przede wszystkim psychicznie.
CZYTAJ: Radiowa „kuchnia” nie tylko od święta
W 2023 roku operatorzy numeru 112 w Lublinie odbierali średnio w ciągu dnia 126 połączeń, a w nocy 67. Łącznie w minionym roku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie zadzwoniono ponad milion razy.
Tylko w styczniu 2024 roku dyspozytorzy Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie zajmowali się ponad 26 tysiącami zdarzeń. Z tego najwięcej zgłoszeń – ponad 12,5 tysiąca – zostało przekazanych do ratowników medycznych. Blisko 10 700 zdarzeń zostało przekierowanych do policji, a prawie 1,5 tysiąca do straży pożarnej.
RyK / opr. PrzeG
Fot. archiwum