Hitlerowskie Niemcy i Związek Sowiecki zawarły pakt przeciwko Polsce i zgodnie współpracowały do 1941 roku; na Ukrainie nie ma baz NATO, a sama Ukraina powstała dzięki woli Ukraińców – przypomina polskie MSZ w oświadczeniu w sprawie kłamstw Władimira Putina w wywiadzie dla Tuckera Carlsona.
W czwartek (08.02) amerykański komentator polityczny i prezenter Tucker Carlson, kojarzony z Donaldem Trumpem oraz radykalnym skrzydłem amerykańskiej Partii Republikańskiej i znany z prokremlowskich wypowiedzi, opublikował wywiad przeprowadzony z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. W wywiadzie Putin przedstawił szereg kłamstw i manipulacji związanych z historią Rosji, Ukrainy, a także Polski i regionu Europy środkowej.
MSZ w piątek (09.02) wieczorem opublikowało oświadczenie odnoszące się do najważniejszych kłamstw Putina, które, jak podkreślono, nie były w trakcie rozmowy prostowane przez Carlsona. MSZ odniosło się m.in. do zarzutu, jakoby państwo polskie miało kolaborować z hitlerowskimi Niemcami przed wybuchem II wojny światowej.
Polska odrzuciła żądania Hitlera
– Przed II wojną światową polska dyplomacja starała się utrzymywać dobrosąsiedzkie relacje z Niemcami. Nie było mowy o wejściu Polski w jakikolwiek sojusz militarny z Hitlerem. Polska w okresie międzywojennym znajdowała się między dwoma agresywnymi sąsiadami: Niemcami i Rosją, które nie uznawały w praktyce prawa narodu polskiego do samodzielnego państwa. W Berlinie w 1934 roku została podpisana polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy, która miała gwarantować rozwiązywanie sporów środkami pokojowymi. Ale wcześniej, w 1932 roku, podpisany został analogiczny pakt o nieagresji z ZSRS – przypomina MSZ.
W oświadczeniu przypomniano też, że II RP odrzuciła żądania Hitlera, a także propozycję sojuszu polsko–niemieckiego wymierzonego w Związek Sowiecki. – To hitlerowskie Niemcy i władze sowieckie 23 sierpnia 1939 roku podpisały porozumienie przeciwko Polsce (tzw. pakt Ribbentrop – Mołotow), które umożliwiło Niemcom przeprowadzenie agresji na Polskę 1 września 1939 roku. Rosja sowiecka i hitlerowskie Niemcy zgodnie współpracowali do czerwca 1941 roku – przypomina MSZ.
„Był to cios w plecy”
Władimir Putin stwierdził również, że Polska w 1939 – gdy po klęsce w kampanii wrześniowej została podzielona między III Rzeszę a ZSRS – padła ofiarą polityki, którą prowadziła wcześniej wobec Czechosłowacji. – Polska nie brała udziału, ani nie była stroną Układu Monachijskiego (30 września 1938 roku), który de facto mocno ograniczał suwerenność Czechosłowacji. Polskie żądania dotyczące Zaolzia zostały wysunięte po podpisaniu Układu Monachijskiego – podkreśla resort.
MSZ nawiązało również do stwierdzenia, jakoby poprzez podział terytorium Polski w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow Rosja (w postaci ZSRS) „powróciła na swoje historyczne terytoria”. – ZSRS wcielił tereny wschodnie II RP w wyniku agresji zbrojnej (17 września 1939 roku) w momencie kiedy Polska walczyła z inwazją niemiecką. Był to cios w plecy zadany polskiemu państwu. Przeprowadzone przez Sowietów tzw. referenda ludowe na polskich kresach zostały przeprowadzone w atmosferze terroru i fałszerstw. Lwów oraz tereny ówczesnych województw lwowskiego i stanisławowskiego (dzisiejsza zachodnia Ukraina) nigdy nie należały do Imperium Rosyjskiego. Wileńszczyzna również nie była historycznie częścią Rosji – przypomina polski resort dyplomacji.
Nikt sztucznie nie „wymyślił” narodu ukraińskiego
W wywiadzie dyktatora pojawiły się też kłamstwa dotyczące zaatakowanej przez Rosji Ukrainy. Putin stwierdził m.in., że „Ukraina to de facto sztuczny twór stworzony przez Lenina i Stalina”. – Współczesna Ukraina jako państwo powstała dzięki ukraińskiemu ruchowi narodowemu. Bolszewicy jej nie stworzyli, a jedynie podbili część jej terytorium czyniąc z niej jedną z radzieckich republik. Ukraina powstała dzięki woli samych Ukraińców – podkreśla MSZ. Nawiązując do kolejnego twierdzenia Putina, że lewy brzeg Dniepru wraz z Kijowem to ziemie „historycznie rosyjskie” MSZ przypomniało, że Kijów był historyczną stolicą Rusi w czasach, gdy Moskwa jeszcze nie istniała. Dodano, że w 1991 roku Ukraina stała się niepodległym państwem z międzynarodowo uznanymi granicami.
Kolejne stwierdzenie Putina, do którego nawiązał MSZ, dotyczyło historii kształtowania się tożsamości narodowej Ukraińców. Rosyjski dyktator stwierdził, że „idea Ukraińców jako odrębnej nacji pojawiła się w Polsce”. – Proces samookreślenia się Ukraińców jako odrębnej grupy etnicznej odbywał się równolegle z analogicznymi procesami zachodzącymi w XIX-wiecznej Europie. Nikt sztucznie nie „wymyślił” narodu ukraińskiego – podkreślił w oświadczeniu resort.
MSZ sprostował również twierdzenie Putina, jakoby w Ukrainie miały istnieć bazy wojskowe Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Na terytorium Ukrainy nie ma baz NATO – podkreśla resort.
Putin w wywiadzie stwierdził również że „w Ukrainie dwukrotnie doszło do zamachów stanu, których celem było sztuczne zerwanie więzi z Rosją”. – W Pomarańczowej Rewolucji naród ukraiński nie zgodził się na fałszerstwa wyborcze. Organizacja kolejnej tury głosowania pozwoliła wyłonić prezydenta Wiktora Juszczenkę, który faktycznie zdobył większość głosów. Po Rewolucji Godności w wyborach prezydenckich demokratycznie zwyciężył prezydent Petro Poroszenko – zaznaczył w odpowiedzi ONZ.
Polski resort odniósł się również do stwierdzenia Putina, że w 2014 roku – gdy siły rosyjskie rozpoczęły bezprawną okupację ukraińskiego Półwyspu Krymskiego – „Moskwa zmuszona była wziąć Krym w obronę, ponieważ był zagrożony”. – W 2014 roku nie było żadnego zagrożenia dla Krymu. Rewolucja Godności doprowadziła do zmiany władzy pokojowo, na drodze demokratycznych wyborów. Rosyjskie „zielone ludziki” pojawiły się na Krymie, by zdestabilizować sytuację w Ukrainie – podkreśla MSZ.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL