Na spotkaniu ministrów rolnictwa państw UE w Brukseli będę żądał ograniczenia „Zielonego Ładu”; te rozwiązania nie mają akceptacji wśród rolników – powiedział w niedzielę (25.02) minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.
Siekierski wraz z wiceszefami MRiRW na konferencji prasowej odniósł się do kwestii protestów rolników trwających całych w kraju i rozmów z ich przedstawicielami.
– Spotkaliśmy się wczoraj na granicy (polsko-ukraińskiej – PAP) z przedstawicielami protestujących rolników, by dokonać analizy, bilansu – powiedział minister. – Rozmawialiśmy także z przedstawicielami związków, organizacji rolniczych, aby w czwartek rozpocząć rozmowy, które by w jakichś sposób odniosły się do protestów rolników, (…) ustaliły pewien grafik, byśmy mogli osiągnąć porozumienie – zapowiedział. Jak przekazał, rozmowy ma koordynować wiceszef resortu Michał Kołodziejczak.
CZYTAJ: Minister rolnictwa: Konsekwencje musi ponosić także Unia Europejska [ZDJĘCIA]
Problem z Zielonym Ładem
Według Siekierskiego protesty rolników są efektem „pewnych zaniechań, ale także złych rozwiązań”. – Te złe rozwiązania to m.in. problem Zielonego Ładu, który jest wprowadzany nie od tygodni czy miesięcy, a od lat, który był zaakceptowany, przygotowany przez były rząd, ale także, który był w dużej mierzej autorstwa obecnego komisarza (europejskiego) ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego – powiedział.
Siekierski ocenił, że „te rozwiązania, które zostały zaproponowane w Zielonym Ładzie, nie mają akceptacji wśród rolników, rolnicy uważają, że one wręcz naruszają ich godność zawodową”.
Odniósł się także do zaplanowanego na poniedziałek spotkania ministrów ds. rolnictwa państw UE w Brukseli. „Będę w sposób zdecydowany wnioskował, oczekiwał, żądał ograniczenia Zielonego Ładu” – zadeklarował. Doprecyzował, że chodzi m.in. o rozwiązania „Ładu” związane ze stosowanie pestycydów czy ugorowaniem pól.
CZYTAJ: Zosin: szefowie resortu rolnictwa rozmawiają z protestującymi rolnikami
– Oczekujemy też większej otwartości ze strony Komisji Europejskiej. Sądzimy, że wizyta Ursuli von der Leyen (przewodniczącej KE – PAP) i premiera Belgii, która sprawuje w tej chwili prezydencję w UE, (…) otworzy nowe podejście ze strony przewodniczącej von der Leyen – powiedział minister rolnictwa. Według niego to przewodnicząca KE była „główną orędowniczką otwarcia tak dużego dla Ukrainy” na import towarów rolnych.
„Negocjacje z Ukrainą powinny rozpocząć się jak najszybciej”
Siekierski wskazywał, że „muszą być założone pewne hamulce bezpieczeństwa, pewne gwarancje przed naruszaniem rynków przy tak dalekiej liberalizacji”. – Chcielibyśmy wręcz, żeby rozpocząć jak najszybciej negocjacje z Ukrainą. Te negocjacje dadzą nam to, że nie tylko będziemy mówić o otwarciu rynku, ale także wymogach, jakie stawia UE wobec rolników, wobec produkcji, która odbywa się na Ukrainie – dodał minister.
Jego zdaniem KE powinna rozważyć wsparcie dla rolników, którzy ponieśli straty wyniku napływu zboża z Ukrainy oraz „Zielonego Ładu”.
CZYTAJ: „Będziemy walczyć do końca”. Rolnicy sceptyczni wobec brukselskiej misji ministra
Od kilkunastu dni w całej Polsce trwają liczne protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwiają się napływowi ukraińskich towarów, a także polityce europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem.
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie UE na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Pakiet obejmuje inicjatywy w ściśle powiązanych ze sobą obszarach, np. klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu, rolnictwa oraz zrównoważonego finansowania.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. PAP/Radek Pietruszka