Minister rolnictwa i rozwoju Czesław Siekierski w Tomaszowie Lubelskim rozmawiał z przedstawicielami protestujących na przejściach granicznych rolników.
– Przedstawiciele protestujących rolników zwrócili uwagę na potrzebę zwiększonego nadzoru nad bezpieczeństwem na przejściach granicznych – powiedział minister.
CZYTAJ: Minister rolnictwa spotkał się z protestującymi rolnikami w Zosinie [ZDJĘCIA]
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że zwiększona kontrola społeczna przez rolników powoduje niezadowolenie różnych osób, które nie wiadomo, z jakich powodów są tam widoczne i aktywne. Według rozeznania rolników nie są one w grupie osób tam zatrudnionych, a nawet często słyszy się od nich pewne pogróżki.
– Opłacalność produkcji jest ujemna, bardzo mała. W związku z tym rolnicy mówią: „dopłaćcie nam do cen gusowskich, bo myśmy sprzedawali poniżej cen dających opłacalność” – powiedział minister. Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę na to, że problem jest w tym, na ile z budżetu będziemy w stanie wesprzeć rolników w tym zakresie.
– Uważam, że konsekwencje także za niskie ceny spowodowane Zielonym Ładem i nadmiernym otwarciem rynku europejskiego, a są to decyzje szczebla europejskiego, musi ponosić Unia Europejska. Tak mówią rolnicy i oczekują pomocy oraz udziału środków unijnych – podkreślił minister Czesław Siekierski.
Wcześniej minister spotkał się z protestującymi rolnikami na przejściu granicznym w Zosinie.
RL / opr. ToMa
Fot. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi X (Twitter)