Pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Europejskiej odniosły piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Lublin. Podopieczne Edyty Majdzińskiej w czwartej kolejce pokonały niemiecki HSG Bensheim/Auerbach 34:32, prowadząc do przerwy 19:17.
Pierwsze zwycięstwo MKS-u w rozgrywkach Ligi Europejskiej stało się faktem. Lublinianki po dramatycznej końcówce pokonały niemiecką drużynę. Do przerwy lubelski zespół prowadził 19:17. I kiedy w 55 minucie było 4 bramki przewagi gospodyń, wydawało się, że MKS spokojnie dowiezie zwycięstwo do końca. Przewaga jednak zaczęła maleć. W dodatku na 3,5 minuty przed ostatnim gwizdkiem rywalki zdobyły bramkę z rzutu karnego po tym, jak najskuteczniejsza szczypiornistka MKS-u w tym spotkaniu Magda Więckowska zobaczyła czerwoną kartkę. I było już tylko 31:30.
Ale nasza drużyna dzielnie wytrwała do końca. Na minutę przed zakończeniem spotkania Aleksandra Tomczyk rzuciła gola na 33:31. Jednak rywalki nie rezygnowały. Trafiły ze skrzydła i MKS miał znów tylko bramkę przewagi. Na szczęście po raz kolejny dużą klasę pokazała Tomczyk, która dostała podanie na skrzydło i w niesamowity sposób skierowała piłkę do siatki.
Edyta Majdzińska, trenerka lublinianek, była zadowolona z postawy swoich podopiecznych: – Cieszę się, że zespół odbił się z kryzysu fizycznego i mentalnego. Jestem z tych dziewczyn bardzo dumna. W kilka dni potrafiły to zrobić. Zespół pokazał charakter.
Najlepszą zawodniczka meczy została wybrana Magda Więckowska: – To zwycięstwo bardzo nas zbudowało, bo byłyśmy w słabszej kondycji. Odbiłyśmy się od dna i teraz mam nadzieję, że popłyniemy już tylko wysoko.
W ostatniej minucie o wygranej MKS-u przesądziły dwa rzuty Aleksandry Tomczyk, w tym ten decydujący na kilka sekund przed końcową syreną: – Było nerwowo. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne, po ostatnich porażkach i naszych złych meczach. Szczęście sprzyja lepszym – mówi Aleksandra Tomczyk.
Najwięcej bramek w meczu z niemiecką drużyną rzuciły: Magda Więckowska 9, Magda Balsam 6 i Stela Posavec 5.
W grupowej tabeli Ligi Europejskiej MKS z 2 punktami pozostaje na ostatniej, 4. pozycji.
W kolejnym spotkaniu drużyna z Lublina zmierzy się z rumuńskim CS Gloria Bistrita. Ten mecz 10 lutego.
AR / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski