W całej Europie, także nad Wisłą, protestują rolnicy. W piątek (09.02) w Polsce rolnicy blokowali drogi w ponad 250 miejscach, w tym 18 protestów zorganizowano w Lubelskiem. Rolnicy nie zgadzają się z priorytetami Zielonego Ładu oraz niekontrolowanym napływem produktów rolnych z Ukrainy.
CZYTAJ: Rolnicy mają dość. Protest także w Lubelskiem [ZDJĘCIA, WIDEO, MAPA]
– Komisja Europejska zaczyna reagować na sytuację. Mamy zgodę na wprowadzenie systemu licencyjnego, czyli umów dwustronnych między państwami członkowskimi a Ukrainą – mówi minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman. – Miałby on polegać na tym, że taka dwustronna umowa zostanie zawarta pomiędzy Rzeczpospolitą Polską i Ukrainą. Będzie ona wprowadzała swego rodzaju kontyngenty, będzie wprowadzała system licencyjny, który będzie prowadził do kontroli, co i ile wjeżdża na teren Polski. A przede wszystkim będą określone limity na poszczególne produkty. I to strona polska będzie miała nad tym kontrolę.
Minister Krzysztof Hetman dodał, że strona ukraińska zgodziła się na wprowadzenie systemu licencyjnego i od miesiąca trwają wspólne, intensywne prace nad powstaniem systemu. W najbliższych tygodniach ma odbyć się spotkanie międzyrządowej komisji polsko-ukraińskiej, która będzie dotyczyć systemu licencyjnego.
Rolnicy swój dzisiejszy zryw nazywają protestem generalnym. O ile większość protestów już się zakończyła, to te na przejściach granicznych z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem mają trwać 30 dni. Dodatkowo w poniedziałek (11.02) protesty rozpoczną się w Zosinie i Dołhobyczowie.
MaK / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki