Na Lubelszczyźnie trwają rolnicze protesty. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.
Aktualizacja 20.33
Przez cały czas trwa protest rolników na drodze ekspresowej S19 od węzła Kraśnik Południe do węzła Wilkołaz. Pojazdy kierowane są na objazd drogą wojewódzką numer 833.
Protest trwa również na drodze ekspresowej S17 z Lublina do Warszawy. Choć odbywa się już na terenie województwa mazowieckiego, od węzła Trojanów do węzła Garwolin, dotyczy kierowców jadących od strony Lublina. Przejazd jezdnią w kierunku Warszawy jest blokowany przez protestujących rolników. Pojazdy kierowane są na objazdy drogą krajową numer 48 i następnie drogą wojewódzką 801.
Zgodę na protesty mają także rolnicy w gminie Konopnica, między innymi w okolicach węzła Węglin na ekspresowej „dziewiętnastce”.
17:22
Jak poinformował Punkt Informacji Drogowej, po godzinie 16.00 zakończył się protest rolników na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Borki, pomiędzy Radzyniem Podlaskim i Lubartowem. Trasa od godziny 10.00 była zablokowana ciągnikami rolniczymi.
Tu rolnicy mogą jednak znów zablokować drogę.
14:08
Mimo objazdów i wydłużonej podróży kierowcy są wyrozumiali dla protestujących rolników. W województwie lubelskim są utrudnienia w ruchu między innymi na ekspresowej „dziewiętnastce” między Lublinem a Rzeszowem w okolicach Kraśnika.
– Lepiej jechałoby się ekspresówką, ale są wyznaczone objazdy i policja kieruje ruchem – mówią kierowcy. – Trzeba trochę nadrabiać drogi. Jest to problem przez te korki i to wszystko, ale da się zrozumieć. Niech robią swoje. Powinni wszystko zablokować. Zjechałem na Wilkołaz, żeby dojechać do pobliskiej miejscowości. Udało mi się tak dojechać, że tego nie odczułem. Ale jadąc na Warszawę pewnie bym odczuł. Dobrze robią, trzeba walczyć. Jak się nie postawią, to dalej tak będzie.
Podobna sytuacja jest w Borkach na krajowej „dziewiętnastce” w powiecie radzyńskim, gdzie policja wyznaczyła objazdy lokalnymi drogami.
CZYTAJ: Prezydent Ukrainy: przeanalizowaliśmy sytuację na polskiej granicy, podejmiemy działania
12:30
Policja kieruje ruchem w miejscach protestów rolników. Tak jest między innymi na drodze między Lublinem a Rzeszowem w okolicach Kraśnika. Trwa tu blokada ekspresowej „dziewiętnastki”, a kierowcy, aby dojechać do celu, muszą kierować się na objazdy.
Nad bezpieczeństwem kierowców w miejscach protestów rolników czuwają policjanci. Mimo blokady ekspresowej „dziewiętnastki” z Lublina do Rzeszowa ruch odbywa się płynne. Funkcjonariusze zorganizowali objazdy, o czym mówią kierowcy. – Jadę dzisiaj z Biłgoraja. Już w Kraśniku przekierowali nas w stronę Urzędowa. Teraz już dojeżdżam do domu, ale trochę to przeszkodziło, ale nie ma dramatu.
Protest na ekspresowej „dziewiętnastce” ma potrwać do końca lutego.
W Borkach na krajowej „dziewiętnastce” policja wyznaczyła dla samochodów objazdy drogami lokalnymi. Samochody ciężarowe jadące od strony Międzyrzeca Podlaskiego kierowane są na Łuków.
11:45
Rolnicy w Kraśniku blokują ekspresową S19 do Rzeszowa. Zablokowana jest też krajowa „dziewiętnastka” w Borkach.
– Walczymy o nasze przetrwanie – mówią protestujący. – Naszym celem nie jest utrudnienie życia ludziom, tylko zwrócenie uwagi na problemy, które coraz bardziej się nawarstwiają poprzez nie tylko decyzje płynące z Brukseli, ale również brak decyzji ze strony rządu. My za ciężkie pieniądze kupiliśmy grunty i teraz każą nam 4 proc. tych gruntów ugorować. Jakby się państwo czuli, jakby pracodawca powiedział państwu, że w związku z jakimiś przepisami nie otrzymujecie państwo 4 proc. pensji? I na razie do odwołania.
– Strajk jest zgłoszony na 9 dni – mówi Krzysztof Chmiel, jeden z organizatorów strajku. – Będziemy tutaj non stop. Droga S19 nie jest przejezdna, w stronę Rzeszowa i Lublina jest całkowicie zablokowana. Stara „dziewiętnastka” w stronę Pułankowic też jest zablokowana.
Rolnicy zablokowali węzeł Kraśnik Północ na trasie S19 Lublin-Rzeszów. Jak zapowiadają, utrudnienia mogą potrwać do końca lutego. We wtorek, w kulminacyjnym momencie – według ich wyliczeń – drogę blokowało ok. 400 ciągników.
Jak poinformował Zarząd Transportu Miejskiego, z uwagi na odwołanie przez organizatorów protestów i blokady dróg m.in. skrzyżowania al. Kraśnickiej z drogą gminną przy kościele w Konopnicy oraz ronda im. Emila Brzozowskiego w Maryninie dziś, 21 lutego, nie obowiązują objazdy linii nr 12, 78 i 85. Pojazdy będą kursować po swojej podstawowej trasie.
Protest rolników trwa także na drodze krajowej nr 19 w Borkach.
– Ciągniki całkowicie zablokowały przejazd – mówi odpowiedzialny za kontakt z mediami przedstawiciel rolników Edward Jarmoszuk. – Została zablokowana krajowa „dziewiętnastka” w miejscowości Borki, pas w obu kierunkach. Jest utworzony korytarz, zgodnie ze zgłoszeniem, na pojazdy uprzywilejowane. Postulaty są niezmienne. Żądamy zamknięcia granicy, kontyngentów na produkty żywnościowe z Ukrainy, całkowitego odrzucenia założeń Zielonego Ładu. Obawiamy się również, że zostaną wprowadzone ustawy dotyczące hodowli zwierząt.
Policja wyznaczyła dla samochodów objazdy drogami lokalnymi. Samochody ciężarowe jadące od strony Międzyrzeca Podlaskiego kierowane są na Łuków.
Protest potrwa do godziny 17. Będzie wznowiony jutro (22.02) i w piątek (23.02).
10:51
Trwa blokada ekspresowej i krajowej „dziewiętnastki” z Lublina do Rzeszowa. Rolnicy od wczoraj (20.02) blokują przejazd w obu kierunkach.
– Jak mamy inaczej zaprotestować? Nie pójdziemy, nie damy jeść zwierzętom? Nic nam to nie da. W domu wywiesimy sobie flagę? Też nic nam to nie da. Ktoś musi zwrócić na to uwagę – mówią protestujący rolnicy. – Jesteśmy z Wilkołaza, ale pragnę podkreślić, że są tu rolnicy z całego powiatu, z każdego zakątka powiatu kraśnickiego. Przyjechali ciągnikami często z odległych miejsc. Całe grupy mobilizowały się, wczoraj było grubo powyżej 300 ciągników i na pewno powyżej 500 osób. Władza musi do nas przyjechać i zaproponować nam konkretne rozwiązania. Nie będziemy negocjować żadnego Zielonego Ładu, bo Zielony Ład jest całkowicie do kosza. Będziemy tu do skutku.
Rolnicy zapowiadają, że protest potrwa do końca lutego.
CZYTAJ: Rozpoczęły się robocze spotkania między rolnikami a Ministerstwem Rolnictwa
Utrudnienia występują też na drodze krajowej numer 19. W miejscowości Borki pomiędzy Lubartowem a Radzyniem Podlaskim rozpoczął się protest rolników. Ciągniki blokują drogę.
Dla samochodów osobowych wyznaczono objazdy drogami lokalnymi przez miejscowości Tchórzew i Sitno, a dla pojazdów ciężarowych przez drogę krajową 63 i wojewódzką 808.
Protest ma zakończyć się o godzinie 17.
9:45
Zablokowana jest droga ekspresowa S19 i DK19 z Lublina do Rzeszowa. Droga jest nieprzejezdna w obu kierunkach.
– Wczoraj drogę blokowało ok. 400 ciągników. Protest został przedłużony, dziś jest około 200 ciągników rolniczych i kilka ciągników siodłowych – mówi organizator protestu Sylwester Dziewulski. – Blokujemy drogę S19 i starą „dziewiętnastkę”, DK19 na wysokości węzła Kraśnik Północ, w obu kierunkach. Między miejscowością Pułankowice a miejscowością Lasy. Protesty trwały całą noc, dzisiaj od rana koledzy przyjeżdżają na zmianę. Na pewno do godzin wieczornych ten protest będzie trwał dalej. Będziemy podejmować decyzję, czy będzie przedłużany, bo protest zgłoszony jest praktycznie do 29 lutego.
8:07
CZYTAJ: „Nie mamy wyboru”. Protesty rolników w Lubelskiem [ZDJĘCIA, FILM, MAPA]
Rolnicy tłumaczą, że Zielony Ład i napływ towarów rolno-spożywczych z Ukrainy niszczy polskie rolnictwo, a protest jest walką o przetrwanie: – To nasze być albo nie być. Jak nie teraz, to wcale. Jesteśmy gotowi stać dotąd, aż wywalczymy swoje. Dla wspólnego dobra konsumentów, producentów i dla tego kraju.
Większość blokad zakończyła się wczoraj po południu. Dłuższe działania planowane są w gminie Konopnica, gdzie organizatorzy zgłosili cztery protesty do 27 lutego.
– Będziemy okresowo wyjeżdżać na drogi – tłumaczy organizator protestu, Łukasz Kańczugowski: – W miarę potrzeby będziemy wyjeżdżać na ulice. Od godziny 10.00 do 16.00 każdego dnia do 27 lutego.
– Nad bezpieczeństwem protestujących i kierowców będzie czuwała policja – mówi komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Możemy spodziewać się dużych utrudnień w ruchu w związku z protestem rolników, szczególnie w powiecie lubelskim. Tutaj utrudnień możemy spodziewać się w Strzeszkowicach Dużych na drodze S19 na węźle Węglin w kierunku Warszawy, na węźle Węglin w kierunku Rzeszowa oraz Bełżyc, jak również w Konopnicy i na al. Kraśnickiej.
27 lutego planowany jest „najazd ciągników” na Warszawę i całkowite sparaliżowanie stolicy.
Gdzie w Lubelskiem są protesty?
Jak informuje policja, do 27 lutego rolnicy będą się gromadzili w powiecie lubelskim.
- Na wysokości miejscowości Strzeszkowice Duże w ciągu drogi ekspresowej nr 19 w kierunku Lublina,
- na węźle S19 Kraśnik Południe-Wilkołaz,
- na węźle Węglin w kierunku Warszawy i Rzeszowa,
- na węźle Węglin w kierunku Bełżyc na wojewódzkiej 747,
- w Konopnicy na skrzyżowaniu przy kościele,
- w Maryninie na rondzie w pobliżu stacji BP,
- na drodze krajowej nr 19 w Borkach w powiecie radzyńskim,
- drogi do wszystkich przejść granicznych z Ukrainą w województwie lubelskim,
- droga wojewódzka 858 w miejscowości Brody Małe w powiecie zamojskim, prowadząca do terminala przeładunkowego LHS.
Drogi w tych miejscach mają być zablokowane w godzinach 10.00-16.00.
CZYTAJ: Protestujący rolnicy w Lublinie. Paraliż głównych ulic
Rolnicy blokują drogi do wszystkich przejść granicznych z Ukrainą w województwie lubelskim. Do 9 marca w Okopach przy wjeździe do terminala w Dorohusku, do 10 marca w Hrebennem i 26 lutego w Zosinie i Dołhobyczowie.
Do 10 marca potrwa tez blokada drogi wojewódzkiej 858 w miejscowości Brody Małe w powiecie zamojskim, prowadzącej do terminala przeładunkowego LHS.
CZYTAJ: Ukraińscy przewoźnicy rozpoczęli pokojowy protest na granicy z Polską
Dziś (21.02) wznowiony zostanie protest rolników na drodze krajowej nr 19 w Borkach w powiecie radzyńskim. Rolnicy ciągnikami zablokują przejazd drogi, przepuszczane będą jedynie pojazdy uprzywilejowane. Protest rozpocznie się o godzinie 10.00 i potrwa do 17.00. Protestujący zapowiadają takie blokady do piątku.
Policja informuje, że na razie protesty w województwie lubelskim przebiegają spokojnie.
Wczoraj (20.02) po południu wieczorem, po zakończonych protestach kolumny ciągników przejechały przez Lublin, jadąc głównymi ulicami miasta, co znacznie spowolniło ruch.
MaK/ RyK/ MaT opr. DySzcz
Fot. Iwona Burdzanowska; Komenda Powiatowa Policji w Kraśniku