Wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer powiedziała, że tegoroczne podwyżki dla nauczycieli będą miały charakter „rekordowy”. Jak dodała, mają one służyć m.in. wzmocnieniu prestiżu tego zawodu i zachęceniu kolejnych osób, by zostały nauczycielami.
W TVP INFO wiceminister była pytana m.in. o słowa wiceprzewodniczącej ZNP Urszuli Woźniak, która w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” wskazywała, że podwyżki budzą wściekłość wśród nauczycieli mianowanych, a dysproporcje między początkującymi nauczycielami a tymi z wieloletnim stażem będą zbyt małe.
CZYTAJ: Ile zarobią nauczyciele? Ministerstwo szykuje podwyżki
Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że realnie te różnice będą większe, choćby ze względu na dodatki stażowe.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia w komunikacie, że zgodnie z zapowiedziami rządu, wynikające z Karty Nauczyciela średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o ponad 1500 zł brutto.
O 30 procent i 33 procent, w zależności od stopnia awansu zawodowego, wzrosną również stawki minimalne wynagrodzenia zasadniczego. Wynagrodzenie nauczyciela jest wieloskładnikowe i nie składa się wyłącznie z wynagrodzenia zasadniczego. Na podwyżki dla nauczycieli szkolnych i przedszkolnych rząd przeznacza ponad 23 mld złotych – czytamy w komunikacie resortu.
Jak informuje ministerstwo, po wprowadzonych przez rząd zmianach, uposażenia średnie wynikające z Karty Nauczyciela wzrosną o 1577 zł w przypadku nauczycieli początkujących, o 1720 zł w przypadku nauczycieli dyplomowanych i 2198 zł w przypadku nauczycieli mianowanych.
IAR/ RL/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com