Instytut Kolbego to „przepompownia kasy do środowisk związanych z PiS” – powiedziała wiceminister edukacji Joanna Mucha i poinformowała o wszczęciu kontroli przedsięwzięć tej instytucji, przygotowywaniu wniosku do NIK o jej kontrolę i o zatrzymaniu pieniędzy jej przekazywanych.
Wiceminister edukacji Joanna Mucha przedstawiła we wtorek (16.01) na konferencji prasowej pierwsze wnioski z audytu w Instytucie Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
– Sprawa wygląda bardzo poważnie. W moim przekonaniu instytut Kolbego był de facto przepompownią kasy (…) do środowisk związanych z PiS – powiedziała wiceminister. – Z dużym prawdopodobieństwem zakładam, że bardzo duża część z tych pieniędzy została spożytkowana nie na cele statutowe, tylko zwyczajnie przejedzona – dodała.
CZYTAJ: Zawieszono protest przewoźników na granicy! Jest porozumienie
Przedstawiła kilka przykładów. Podała, że Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego w 36 konkursach otrzymała łącznie 9,5 mln zł, Fundacja Wolność i Demokracja w 37 wnioskach dostała łącznie 9,5 mln zł, Stowarzyszenie Wspólnota Polska w 36 wnioskach otrzymało dofinansowanie w wysokości 10,5 mln zł, Stowarzyszenie Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza – 5 wniosków, prawie 1 mln zł, Stowarzyszenie Klasztor Węgrów centrum Dialogu Kultur – 4 wnioski, prawie 850 tys. zł, Fundacja Rozwoju KUL – 6 wniosków, 881 tys. zł, Towarzystwo Naukowe KUL – 5 wniosków, ponad 1,5 mln zł. Zapowiedziała, że całe zestawienie zostanie opublikowane na stronie MEN.
Wiceminister edukacji mówiła, że z informacji uzyskanych od sygnalistów wynika m.in., że były nieprawidłowości przy przyznawaniu pieniędzy, przeprowadzaniu konkursów (komisje m.in. nie miały przyjętych regulaminów pracy, nie protokołowano też posiedzeń komisji), brakuje rozliczania beneficjantów z otrzymanych środków, antydatowanie dokumentów, przyznawano dotacje dwuletnie, choć instytut nie ma takiego uprawienia (może przyznawać tylko dotacje roczne). Poinformowała także, że nie zorganizowano konkursu stypendialnego choć obliguje instytut do tego ustawa i rozporządzenie.
Mucha poinformowała o wszczęciu przez MEN kontroli w trybie uproszonym dotyczącym m.in. przeprowadzenia I Światowego Kongresu Edukacji i Nauki Polskiej za Granicą oraz o tym, że przygotowywane jest wystąpienie do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kompleksowej kontroli instytutu.
– Na tyle, na ile będzie to możliwe, zobowiązuję się przed państwem, że doprowadzimy do zwrotu tych pieniędzy, które zostały w sposób nieuczciwy przekazane do beneficjentów – powiedziała wiceminister. Zapowiedziała rozliczenie osób odpowiedzialnych za niegospodarność, brak nadzoru, przekraczanie uprawień i niedopełnienie obowiązków.
– Przede wszystkim zastopujemy w trybie natychmiastowym przekazywanie tych kwot do Instytutu Kolbego, które były przekazywane przez ostatni rok i poprzedni rok (…) – zapowiedziała. – Rozliczymy też absolutny brak nadzoru nad instytutem ze strony (…) poprzedniego kierownictwa MEN – wskazała.
Instytut Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego powołała do życia ustawa z października 2022 r. w celu wspierania rozwoju języka polskiego za granicą. Zgodnie z ustawą instytut może ustanawiać i finansować stypendia dla osób należących do Polonii, Polaków zamieszkałych za granicą i dla osób nieposiadających polskiego pochodzenia. W ustawie przewidziano również możliwość wsparcia przez instytut przedsięwzięć na rzecz wspierania rozwoju języka polskiego za granicą w formie dotacji celowej na finansowanie lub dofinansowanie realizacji określonych zadań.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. archiwum