Około tysiąca kierowców utknęło na autostradzie E22 w południowej Szwecji z powodu obfitych opadów śniegu. Na drodze między Kristianstad i Gerby, w najbardziej wysuniętej na południe części kraju, ruch został całkowicie wstrzymany z powodu zamieci. Część kierowców czeka na pomoc od wczorajszego poranka.
Od wieczora – z pomocą wojska – trwa akcja wydobywania samochodów. Kierowcom dostarczane są jedzenie i gorące napoje. „Śnieg pada z taką szybkością, że po pół godziny od oczyszczenia drogi znów jest całkowicie zasypana” – powiedziała rzeczniczka szwedzkiej policji Evelina Olsson.
CZYTAJ: Prawie 100 tys. Polaków zbankrutowało
Szef ekipy ratowniczej z Kristianstad poinformował, że w nocy udało się odkopać kilkaset samochodów z zasp. Podróżnym zapewniono zakwaterowanie w prowizorycznych schroniskach, które utworzono w Geru i Kristianstad.
Szwedzka Administracja Transportu twierdzi, że ruch zostanie wznowiony nie wcześniej niż w południe.
Na południu Norwegii, gdzie śnieżyce dotarły wcześniej, niektóre miasta zamknęły szkoły do końca tygodnia. Trudna sytuacja jest także na drogach północnej Danii.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. PAP/EPA/Johan Nilsson