Do Sądu Apelacyjnego w Lublinie wpłynęło zażalenie na decyzję radomskiego sądu o przymusowym dokarmianiu byłego szefa CBA i ministra MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Jego obrońca, mecenas Michał Zuchmantowicz, zarzuca rażącą obrazę przepisów postępowania, co miało mieć wpływ na wspomnianą decyzję.
– Decyzja będzie wydana na posiedzeniu niejawnym – mówi rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Lublinie, sędzia Dorota Janicka. – Sprawa została skierowana do losowania. W dniu jutrzejszym będzie wiadomo, który sędzia będzie rozpoznawał sprawę zgodnie z systemem losującym. Jutro zostanie też wyznaczony termin posiedzenia. Sąd będzie rozpoznawał tę sprawę w oparciu o zarzuty podniesione w zażaleniu przez obrońcę skazanego, oczywiście w oparciu o dokumentację, która znajduje się w aktach sprawy, która przede wszystkim dotyczy stanu zdrowia pana skazanego.
Sąd w Lublinie rozstrzygnie, czy Mariusz Kamiński może być przymusowo leczony i dokarmiany w radomskim zakładzie karnym.
CZYTAJ: Wiceszef MS o postępowaniu ułaskawiającym Kamińskiego i Wąsika: stanowisko PG to kwestia kilku dni
Kamiński od blisko dwóch tygodni prowadzi głodówkę w zakładzie karnym.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia ubiegłego roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
W wyborach do Sejmu Mariusz Kamiński otrzymał mandat z okręgu nr 7 (chełmskiego).
CZYTAJ: O co chodzi w tzw. aferze gruntowej?
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum