Kilkudziesięciu wystawców, setki oglądających i dziesiątki tysięcy różnych starych przedmiotów znajdziemy na giełdzie staroci w Puławach.
– Ja prezentuję tu około pół tysiąca różnych rzeczy, które zbierałem w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat – mówi Waldemar Krekora z Dęblina. – Mosiądz, narzędzia, dużo szkła, porcelany, ceramiki. Flakony, medale, talerze, kryształy. Do wyboru. Tu mam taki cenny eksponat. To jest plecak medyczny z lat 50. z wyposażeniem. Tam są opatrunki, cały sprzęt medyczny. Po rozłożeniu można by go było zobaczyć. Przywieziony ze Szwajcarii w latach 50. Kolekcjonowałem to latami. Pracowałem na lotnisku tutaj 46 lat. Zbierałem te rzeczy. Od dwóch lat jestem na emeryturze i po prostu sobie jeżdżę.
CZYTAJ: 161. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Uroczystości w Łukowie
Giełda staroci na puławskim targowisku miejskim potrwa do 14.00.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. Łukasz Grabczak