Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek (23.01), że zawiesiła śledztwo dotyczące wybuchu rakiety w Przewodowie. W wyniku eksplozji zginęło dwóch mężczyzn.
CZYTAJ: Przewodów: odsłonięto tablicę upamiętniającą tragiczne wydarzenia sprzed roku [ZDJĘCIA]
„Śledztwo dotyczące eksplozji rakiety w Przewodowie zostało zawieszone z uwagi na długotrwałą przeszkodę uniemożliwiającą dalsze prowadzenie postępowania polegającą na oczekiwaniu na wykonanie wniosków skierowanych o międzynarodową pomoc prawną” – poinformował we wtorek dział prasowy Prokuratury Krajowej.
O przyczynach zawieszenia postępowania mówi prokurator Karol Borchólski z działu prasowego z Prokuratury Krajowej.
Do wybuchu pocisku we wsi Przewodów w woj. lubelskim, leżącej blisko granicy polsko-ukraińskiej, doszło 15 listopada 2022 roku, w dniu, w którym siły rosyjskie przeprowadziły zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Eksplozja zabiła dwóch mężczyzn: 59-letniego traktorzystę i 60-letniego kierownika magazynu.
Jak później informowały polskie władze, na teren suszarni zbóż spadła najprawdopodobniej rakieta ukraińskiej obrony powietrznej i wszystko wskazuje na to, że to wynik nieszczęśliwego wypadku. Pod koniec września ubiegłego roku ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przekazywał z kolei, że z ustaleń śledztwa wynika, że była to rakieta ukraińska.
Postępowanie w sprawie wybuchu prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Na miejscu pracowali prokuratorzy Mazowieckiego i Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Prokuratury Okręgowej w Zamościu, funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, ABW, CBŚP, żołnierze, a także biegli, w tym z Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia w Zielonce i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji, pirotechnicy oraz amerykańscy eksperci. W oględzinach miejsca eksplozji brali udział również ukraińscy eksperci.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. archiwum