– Prokurator Generalny Adam Bodnar (na zdj.) powołał zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości – poinformowała we wtorek (30.01) Prokuratura Krajowa. Kierownikiem zespołu będzie prok. Marzena Kowalska.
W komunikacie na stronie Prokuratury Krajowej przekazano, że kierownicy jednostek organizacyjnych prokuratury zostali zobowiązani do współpracy z zespołem i przekazania w terminie 14 dni akt spraw obejmujących działalność Funduszu Sprawiedliwości.
W skład zespołu powołani zostali: Marzena Kowalska – prokurator Prokuratury Krajowej, wyznaczona do pełnienia funkcji kierownika Zespołu; Piotr Woźniak – prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie; Marcin Wielgomas – prokurator Prokuratury Regionalnej w Warszawie; Ryszard Pęgal – prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.
CZYTAJ: Minister Bodnar: czekamy na odpowiedź KE ws. przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej
Sprawdzą też zakup Pegasusa
Powołanie zespołu w styczniu zapowiedział resort sprawiedliwości. Przede wszystkim – jak wówczas przekazano – ma on przeanalizować zawiadomienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, które zostały skierowane do poszczególnych prokuratur w kraju. „Chodzi o wszelkie zawiadomienia – zarówno od osób fizycznych, jak i od instytucji państwowych” – zaznaczyło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ważnym elementem działań Zespołu – podkreślano – będzie kwestia zakupu systemu Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości. – Zespół śledczy sprawdzi m.in. postępowanie przygotowawcze dotyczące fundacji Ex Bono. Obejmuje ono zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli i zostało skierowane do Prokuratury Rejonowej w Opolu – przekazał ponadto resort.
27 grudnia 2023 r. zostały wstrzymane wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości. – Wstrzymanie wypłat nie oznacza wypowiedzenia umów. Umowy będą jednak wnikliwie analizowane – zaznaczało wówczas MS.
Zarzuty NIK
Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2021 r. przedstawiła wyniki po kontroli realizacji zadań z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie NIK, środki z Funduszu wydatkowane były w sposób niegospodarny i niecelowy, co miało sprzyjać powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Nieprawidłowości miały dotyczyć ponad 280 mln zł.
Zarzuty NIK odpierał wtedy ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jego zdaniem, raport NIK był „szokującym dowodem”. – Ale nie jest on dowodem nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, to zatrważający dowód braku elementarnej rzetelności NIK. Szkoda, że prezes NIK wykorzystuje tę instytucję do walki politycznej i do próby obrony przed prokuratorskimi zarzutami – zaznaczył w 2021 r. Romanowski.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Rafał Guz