– To, co działo się w Funduszu Sprawiedliwości, to gigantyczny skandal – ocenił w środę poseł Roman Giertych po posiedzeniu zespołu KO ds. rozliczeń PiS. Według niego, konieczne jest przeprowadzenie śledztwa dotyczącego całego Funduszu Sprawiedliwości.
W środę (31.01) w Sejmie odbyło się posiedzenie zespołu KO ds. rozliczeń PiS z udziałem m.in. inspektorów Najwyższej Izby Kontroli Tomasza Sordyla i Pawła Gibula zaangażowanych w badanie spraw związanych z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości.
Negatywna opinia NIK
Inspektorzy referowali wyniki kontroli przeprowadzonej przez NIK z działalności Funduszu Sprawiedliwości w latach 2018-2020, w czasie gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro. Jak mówili, Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działanie ministra sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania będących w jego dyspozycji środków publicznych.
– Stwierdzono w szczególności, że w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego. Spośród 681 mln złotych przyznanych dotacji jedynie 228 mln zł – to jest 34 procent, przeznaczono na pomoc świadczoną bezpośrednio pokrzywdzonym przestępstwem, a 24,2 mln złotych, czyli 4 proc. na pomoc postpenitencjarną. Reszta była to wydatki na zapobieganie przestępczości – podkreślił Tomasz Sordyl.
CZYTAJ: Prokurator Generalny powołał zespół śledczy ws. Funduszu Sprawiedliwości
Zaznaczył, że minister sprawiedliwości nie zapewnił wszystkim potencjalnym beneficjentom równoprawnego, transparentnego dostępu do środków publicznych, w szczególności nierzetelnie przygotował 16 objętych kontrolą konkursów dla organizacji pozarządowych, a także dokonywał uznaniowych zmian rekomendacji komisji konkursowych.
– Minister udzielił niecelowo i niegospodarnie 13 spośród 16 objętych kontrolą dotacji na kwotę przekraczającą 63 mln złotych. Dotacje te miały służyć przeciwdziałaniu przestępczości, ale w praktyce nie miały związku z tą tematyką – podkreślił Sordyl.
Jak dodał, „w przypadku 6 z 8 zbadanych umów dotacji z zakresu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem dysponent funduszu powierzył te zadania organizacjom nieposiadającym adekwatnego przygotowania, co skutkowało między innymi pogorszeniem sytuacji osób pokrzywdzonych przestępstwem na terenie woj. opolskiego”
– Minister sprawiedliwości finansował bieżące działania wybranych arbitralnie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej i placówek opieki zdrowotnej. Jednocześnie bez uzasadnienia rezygnował z zadań mających realny wpływ na sytuacje ofiar przestępstw – podkreślił przedstawiciel NIK.
Ma chodzić o ponad 280 mln złotych
Sordyl zaznaczył też, że w poszczególnych obszarach działalności funduszu zaobserwowano rażące konflikty interesów oraz mechanizmy korupcjogenne m.in powiązania rodzinno-towarzyskie. NIK negatywnie oceniała również podjęte w badanym okresie działania służące promowaniu Funduszu Sprawiedliwości, ponieważ jej tematyka wykraczała poza budowanie rozpoznawalności funduszu i służyła także promowaniu działań ministra sprawiedliwości – powiedział.
Sordyl przekazał, że łączna wartość efektów finansowych kontroli, czyli kwot środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie, wyniosła ponad 280 mln złotych. Poinformował jednocześnie, że NIK zdecydował o podjęciu kolejnej kontroli funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości. Dodał, że czynności kontrolne rozpoczną się w drugim kwartale roku i obejmą lata 2021- 2024.
„Oczywiste jest przeprowadzenia śledztwa”
Po wystąpieniach inspektorów z NIK członkowie zespołu przyjęli uchwałę, której treść przeczytał koordynator zespołu poseł Roman Giertych. – Zwracamy się z apelem do prokuratora generalnego Adama Bodnara o podjęcie pilnych kroków w celu zintensyfikowania działań prokuratury dotyczących nieprawidłowości wskazanych w raporcie NIK. Zwracamy się z wnioskiem o poinformowanie zespołu KO ds. rozliczeń PiS o podjętych działaniach – podkreślił.
Giertych powiedział dziennikarzom po zakończeniu posiedzenia zespołu, że po zapoznaniu się z wynikami raportu NIK-u oczywiste jest przeprowadzenia śledztwa dotyczącego całego Funduszu Sprawiedliwości. – Sądzę, że takie śledztwo powinno być wszczęte natychmiast, powinny być zabezpieczone dokumenty i należy przesłuchać ludzi którzy tam są – powiedział poseł.
– To jest ogromny przekręt. Wiele milionów naszych pieniędzy zamiast na pomoc ofiarom przestępstwa poszły do jakichś lewych fundacji, które są powiązane rodzinnie z tymi, którzy je dawali. To jest po prostu gigantyczny skandal – zaznaczył Giertych.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Radek Pietruszka