Koszykarze Polskiego Cukru Start Lublin przegrali na wyjeździe z Arrivą Polskim Cukrem Toruń 84:98 w meczu 16. kolejki ekstraklasy. Po pierwszej połowie podopieczni trenera Artura Gronka przegrywali 38:50, o czym zadecydowała słabsza końcówka drugiej kwarty.
Przed ostatnią częścią spotkania przewaga gospodarzy w dalszym ciągu wynosiła 12 punktów, ale znów gorszy fragment gry Startu sprawił, że wzrosła do 20 punktów i drużyna z Torunia nie miała problemów z odniesieniem zwycięstwa.
Dla lubelskiej drużyny punkty zdobyli: Liam O’Reilly 27, Tomislav Gabric 14, Jakub Karolak 10, Jabril Durham 9, Barret Benson 9, Trey Wade 7, Roman Szymański 3, Bartłomiej Pelczar 3, Filip Put 2.
Trener Artur Gronek podsumowując spotkanie przyznał, że jego drużynie zabrakło cierpliwości:
– Jeżeli przeciwnik gra taki mecz, że trafia do połowy na ponad 50 procent za trzy punkty i później utrzymują tę skuteczność to my powinniśmy zagrać troszeczkę cierpliwiej. Wykorzystać w ataku kilka rzeczy, które dają nam dłuższy czas z piłką. Zespół przeciwnika pobroni trochę dłużej, straci siły, nie będzie w rytmie grania. Próbowaliśmy zmienić obronę, natomiast pojedyncze błędy i straty tak naprawdę napędzały Toruń, dały im zwycięstwo.
W szesnastu dotychczas rozegranych spotkaniach Start odniósł 9 zwycięstw.
Kolejny mecz Start rozegra 9 stycznia. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z bułgarskim Spartakiem Pleven w rozgrywkach Ligi Północnoeuropejskiej (ENBL).
AR
Fot. PAP/Tytus Żmijewski