45 tytułów, w tym trzy wznowienia (Kasta Metabaronów 1-4, Przed Incalem i Kamasutra) oraz osiem wariantów okładkowych (czyli wydania limitowane) – to dorobek wydawnictwa Scream Comics w 2023 roku. Marcin Kaliński – przedstawiciel oficyny – dzieli się przemyśleniami na temat minionych 12 miesięcy oraz uchyla rąbka tajemnicy na temat tego, co czeka nas ze strony edytora w roku 2024.
– Wszystkie wydane przez nas w 2023 roku tytuły to dzieła wybitnych autorów włoskich (Manara, Serpieri, Liberatore), amerykańskich (David Mack) lub związanych z komiksem frankofońskim (jak chilijski mistrz komiksu Alejandro Jodorowsky, czy też argentyński wybitny twórca Juan Gimenez). Po raz pierwszy w naszej ofercie tak licznie pojawiły się komiksy dla dzieci (Dinozaury w komiksie, Owady w komiksie, Młody Mozart, Zagadki Lei), których wydawanie inne komiksowe oficyny powoli ograniczają (oczywiście poza Egmontem i kulturą gniewu). Chcemy w ten sposób zaciekawić komiksem szerszą grupę młodych odbiorców, a niezmiennie wielkim uśmiechem witamy dorastających czytelników, wiernie od lat nawiedzających nas podczas targów książki czy też podczas Festiwali w Łodzi czy Poznaniu. W większości zostają oni potem przy komiksie, częściowo oczywiście wchodzą też w mangi, ale to naszym zdaniem jedyna opcja na edukację czytelniczą i komiksową młodych przyszłych fanek i fanów. Oprócz tego niezmiennie bestsellerami wydawnictwa były tytuły najwybitniejszych twórców komiksu europejskiego z Jodorowskim na czele. Sporo zamieszania jak zwykle spowodowało wydanie Borgii Jodorowskiego i Manary (atakowanego przez niektóre środowiska z przyczyn światopoglądowych a priori), ale bardzo ciepło, wręcz gorąco, przyjęto nową miniserię adaptacji światowej klasyki horroru autorstwa Georgesa Bessa, jednego z najwybitniejszych dziś twórców komiksów we Francji, znanego choćby z kultowego Białego Lamy czy Juana Solo.
– Nasza oficyna nadal jako jedyna wydaje na licencji niezwykle popularne w Europie komiksy o tematyce lotniczej, marynistycznej czy motoryzacyjnej, adresowane nie tylko do fanów komiksu, ale przede wszystkim do fanów militariów, historii i aeronautyki – podkreśla Marcin Kaliński. – Takie tytuły jak U-47, Spitfire – Legendy przestworzy, Dream Team Sherman czy Gwiazda Kurska (będąca biografią rosyjskiej żołnierki – pierwszej kobiety-dowódczyni batalionu czołgów, poległej zresztą na polskiej ziemi) cieszą się niezmiennie wielką popularnością i rozszerzają grupę czytelniczą poza świat komiksu.
W najbliższym czasie wydawca planuje kontynuować obraną linię wydawniczą, a plany obejmują już nie tylko rok 2024, ale i 2025: – Czyli powoli stajemy się „normalnym” wydawnictwem, patrzącym na rynek w nieco dłuższej perspektywie – mówi Marcin Kaliński. – Oczywiście będą kontynuacje rozpoczętych serii (Ledroit z Trzecim okiem i Requiem, Giacomo C., serie Wielkie bitwy morskie, Machiny wojny, komiksy dziecięce), oczekiwane kolejne wydanie Incala w wersji kolorowej (z kolorami Moebiusa), jak i Kasta Metabaronów 5-8, ale też trzecie wydanie kochanego przez czytelniczki i czytelników Angel Wings 1-3, a to w związku z planowaną premierą ostatniego tomu, kończącego przygody głównej bohaterki (z tomami 7-8). Poza tym kilka niespodzianek. Coś polskiego, coś innych (niepublikowanych dotąd przez Scream) mistrzów komiksu frankofońskiego. No i wielki powrót Guido Crepaxa.
Incal z kolorami Moebiusa (z okładką limitowaną i regularną) ukaże się na przełomie lutego i marca, a Kasta Metabaronów 5-8 na początku roku. Scream zaplanowało także dwa najnowsze tytuły z uniwersum Incala – Mental Incal powinien ukazać się w roku 2024, zaś Kapitan Kaimann w 2025.
DySzcz
Fot. Scream Comics/ FB