Przewoził skradzione szyny kolejowe – wpadł na wykroczeniu drogowym. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej na jednej z ulic Dęblina. Powodem było przekroczenie przez niego podwójnej ciągłej. Gdy policjanci podeszli do kierującego oplem, poczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile. To jednak był dopiero początek kłopotów 56-latka.
Okazało się, że mieszkaniec powiatu puławskiego ma sądowy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a opel, którym podróżował, nie posiadał ubezpieczenia i aktualnych badań technicznych.
W trakcie przeszukania auta, funkcjonariusze znaleźli w bagażniku pocięte na krótkie odcinki szyny kolejowe wraz z mocowaniami, a także butle gazowe z przewodami i palnikiem, łom, klucz do wykręcania szyn oraz inne narzędzia służące do demontażu. W trakcie ustaleń, policjanci odkryli, że szyny skradł 56-latek wraz ze swoim 40-letnim pasażerem z terenu powiatu kozienickiego.
CZYTAJ: Po śledztwie ABW akt oskarżenia przeciw czteroosobowej grupie wyłudzającej VAT
Sprawcy usłyszeli już zarzuty. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Zarówno kradzież, jak i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy zagrożone są karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
EwKa / opr. WM
Fot. KPP Ryki