Co najmniej pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych w wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę we wtorek rano – poinformował resort spraw wewnętrznych w Kijowie.
Najwięcej ofiar jest w Charkowie, gdzie Rosjanie trafili w dwa bloki mieszkalne. „Według wstępnych danych zginęło troje ludzi, a około 30 jest rannych” – przekazało MSW Ukrainy na Telegramie. (https://t.me/mvs_ukraine/34065)
„Ratownicy badają uszkodzone budynki, oczyszczają gruzy. W miejscach uderzeń działają psycholodzy. Policyjni śledczy rzetelnie dokumentują zbrodnie” – oświadczono.
CZYTAJ: Premier Ukrainy: omówiliśmy z premierem Tuskiem otwarcie 4 nowych przejść granicznych
W Kijowie, na który spadły odłamki strącanych rakiet, doszło do kilku pożarów w trzech dzielnicach. „Jedna osoba zginęła, są poszkodowani cywile. Uszkodzone zostały dwa budynki wielokondygnacyjne, prywatny dom i samochody” – głosi komunikat.
W obwodzie kijowskim w rejonie Buczy odłamki również trafiły w bloki, domy prywatne, budynki gospodarcze i samochody. Ranne zostały tam trzy osoby.
W obwodzie dniepropietrowskim zaatakowano miasto Pawłohrad; zginęła jedna osoba, a jedna została ranna.
„Kolejny atak terrorystów, który zabrał życie i pozostawił ludzi bez schronienia. Oto prawdziwe zamiary Rosji: codzienny terror wobec cywilów” – podsumowało MSW Ukrainy.
Zmasowany atak rakietowy na Kijów i Charków. Głośne eksplozje w stolicy
Rosja przeprowadziła we wtorek rano zmasowany atak rakietowy na Kijów i Charków. W centrum stolicy Ukrainy słychać było głośne eksplozje. Są doniesienia o pożarach i uszkodzonych budynkach. W Charkowie zawaliła się klatka schodowa; pod gruzami mogą być ludzie.
„Według wstępnych informacji na chwilę obecną mamy pięć osób poszkodowanych w rejonie (dzielnicy) sołomiańskim. Wszyscy zostali hospitalizowani” – poinformowano na Telegramie Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej z powołaniem na mera Kijowa Witalija Kliczkę.
CZYTAJ: Premier: Paweł Kowal będzie pełnomocnikiem ds. odbudowy Ukrainy
W dzielnicy Swiatoszyno, w zachodniej części Kijowa, odłamki strąconych przez obronę powietrzną rosyjskich rakiet spadły na blok i uszkodziły balkony od parteru na piątego piętra. W jednym z mieszkań podczas pożaru znaleziono ranną osobę. W tej samej dzielnicy straż pożarna gasi samochody, w które trafiły części zestrzeliwanych pocisków.
O serii wybuchów poinformował mer Charkowa Ihor Terechow. „W wyniku porannego ostrzału całkowicie zniszczona została klatka schodowa bloku. Ratownicy oczyszczają gruzy i szukają pod nimi ludzi” – napisał na Telegramie.
Samorządowiec przekazał, że w dzielnicy kijowskiej, która najbardziej ucierpiała w następstwie ataku, brakuje światła i częściowo wody.
Przedstawiciel policji w obwodzie charkowskim Serhij Bołwinow powiadomił o serii uderzeń w Charkowie i mniejszych miejscowościach obwodu. „Seria uderzeń w miasto i obwód. Płonie gazociąg, są ranne dzieci” – napisał na Facebooku.
CZYTAJ: Prezydent Ukrainy po spotkaniu z premierem Tuskiem: nasza wolność to również wasza wolność
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. FB