Policjanci z Opola Lubelskiego uratowali starszego mężczyznę przed krańcowym wychłodzeniem. To kolejny taki przypadek w ciągu kilku ostatnich dni.
Funkcjonariusze zostali powiadomieni o starszym mężczyźnie samotnie mieszkającym na terenie gminy Opole Lubelskie.
– 85-latek mieszkał w tragicznych warunkach – mówi komisarz Sabina Piłat-Kozieł z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Dom był nieocieplony i było w nim zimno. Poza tym w domu nie było ani światła, ani wody. Mężczyzna leżał w łóżku, był przykryty mokrym kocem i wychłodzony. Policjanci niezwłocznie wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Zespół ratownictwa medycznego, po przebadaniu mężczyzny, stwierdził, iż nie może on zostać w domu.
CZYTAJ: Zwłoki 69-latka znalezione w składzie opału
Policjanci przewieźli 85-latka do schroniska w Puławach. Do podobnych sytuacji w ciągu kilku ostatnich dni doszło w Rykach oraz w gminie Spiczyn.
CZYTAJ: O krok od tragedii. Mundurowi uratowali wychłodzonych mężczyzn
We wtorek (09.01) dzielnicowi pomogli też seniorowi z gminy Zamość, który mieszkał sam w bardzo skromnych warunkach. Dom mężczyzny był bardzo wychłodzony, ponieważ – jak przyznał policjantom – zabrakło mu zapałek i nie rozpalił w piecu. – Funkcjonariusze rozpalili w piecu aby jak najszybciej ogrzać pomieszczenie, w którym przebywał 84-latek. Przygotowali też dla niego opał na najbliższe dni i zakupili zapas zapałek – przekazała asp. szt. Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji. Mężczyźnie dostarczono też ciepły posiłek.
Funkcjonariusze apelują do wszystkich, aby nie być obojętnym. Podczas mrozu szczególnie osoby bezdomne czy samotne narażone są na śmierć na skutek wychłodzenia.
MaTo / PAP / opr. ToMa
Fot. Policja Lubelska