Prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckiego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj we wtorek (23.01) – w związku z prezydenckim ułaskawieniem – zostali zwolnieni z zakładów karnych – w Radomiu i Przytułach Starych.
„Jedna bitwa została wygrana”
– To spotkanie w Kancelarii Prezydenta z udziałem zarówno głowy państwa, jak i dwóch parlamentarzystów. Jedna bitwa została wygrana dzięki panu prezydentowi, dzięki temu, że pan prezydent wsłuchał się w apel zarówno żon, jak i tych wszystkich, którzy gromadzili się każdego dnia pod aresztami śledczymi, gdzie domagali się natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych – powiedział w środę rano w Programie 3 Polskiego Radia doradca prezydenta Błażej Poboży.
CZYTAJ: Kamiński i Wąsik na wolności. Opuścili zakłady karne po ułaskawieniu przez prezydenta
Politycy Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tak zwaną aferą gruntową. Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że ich ułaskawił. Jest to efekt postępowania ułaskawieniowego, które wszczął 11 stycznia. Krótko po tym obaj politycy wyszli na wolność.
Według zapowiedzi Błażeja Pobożego Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik będą chcieli uczestniczyć w czwartkowym (24.01) posiedzeniu Sejmu. Według nich, a także prezydenta i części konstytucjonalistów obaj są posłami.
Hermeliński: prezydent wprowadza w błąd
Innego zdania są politycy rządzącej koalicji, a także między innymi były szef Państwowej Komisji Wyborczej i były sędzia TK Wojciech Hermeliński. – Pan prezydent wprowadza w błąd ich (Kamińskiego i Wąsika – PAP), jak również ich wyborców i całe społeczeństwo twierdząc, że są oni posłami. Prezydent zaprzecza sam sobie wydając kolejny akt łaski – teraz prawidłowo. To znaczy, że uznaje poprzedni za wydany wadliwie. Niepotrzebnie tak się „uczepił”, przepraszam za słowo, twierdzenia, że tamten akt jest prawomocny i wywołuje skutki prawne. Nie wywołuje, bo tego aktu jakby wtedy nie było. Dlatego oczywistym jest, że mandaty obu panów wygasły – wyjaśnił Hermeliński.
CZYTAJ: Prezydent ponownie ułaskawił Kamińskiego i Wąsika [WIDEO]
Zdaniem byłego szefa PKW mandat po Kamińskim powinna objąć kolejna osoba z listy, natomiast mandat Wąsika nie powinien być obsadzony. – Tak to widzę, ale jak to się skończy – trudno powiedzieć, bo to zależy od Państwowej Komisji Wyborczej. Nie można opierać się na „swoim przekonaniu”, trzeba opierać się na konstytucji i odpowiednio odpowiadającym mu przepisie w Kodeksie wyborczym. Artykuł 99 ust. 3 Konstytucji jest jednoznaczny: tam jest powiedziane, że do Sejmu i Senatu nie może być wybrana osoba, która została skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo popełnione z winy umyślnej i ścigane z oskarżenia publicznego – zaznaczył Hermeliński.
CZYTAJ: Szymon Hołownia: Sejm nie jest miejscem dla świętych krów
Jak podkreślił Hermeliński obecnie ułaskawienie prezydenta obejmuje darowanie kary oraz zatarcie skazania. Dlatego od tego momentu Kamiński i Wąsik mogą twierdzić, że są osobami niekaranymi. – Ale akt łaski prezydenta nie przywraca tych skutków, które nie były objęte wyrokiem karnym, czyli utraty mandatów poselskich. Obaj utracili je bezpowrotnie 20 grudnia 2023 roku, w dniu zapadnięcia prawomocnego wyroku skazującego i te mandaty nie są przywrócone – powiedział prawnik.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. Marek Borawski / Kancelaria Prezydenta