Pół miliona złotych kary za brak wpisu do rejestru czy minimalny kapitał na start wynoszący 50 tysięcy złotych – weszła w życie ustawa o konsumenckiej pożyczce lombardowej. – Małe punkty tego nie wytrzymają i już zaczęły się zamykać – ostrzegają właściciele lombardów z Lublina.
Umowa pożyczki na piśmie
Nowe prawo obejmie ok. 40 tysięcy lombardów działających na terenie Polski. Według zmienionych przepisów umowa pożyczki musi być sporządzona na piśmie i w sposób zrozumiały dla klienta. Mecenas Jakub Pelc przypomina, że jasno określona będzie wysokość odsetek i tzw. kosztów pozaodsetkowych. – Odsetki maksymalne będą to odsetki do 45%. Jeżeli konsument nie zwróci całej kwoty tej pożyczki, to w terminie 30 dni od pierwotnego terminu wykupu ma on możliwość wykupienia tego zabezpieczenia lombardowego w kwocie powiększonej maksymalnie o 20%. Po upływie tego terminu taki przedmiot trafia na aukcję internetową.
CZYTAJ: Intratna inwestycja okazała się oszustwem. 51-latek stracił pieniądze
Zmiany dotyczące pożyczek lombardowych zostały opracowane na wzór tych z tzw. ustawy antylichwiarskiej. Ze zmian cieszy się klientka jednego z lubelskich lombardów. Według niej tego typu punkty są potrzebne, a lepsza ochrona kupujących powinna być wprowadzona już dawno. – Na pewno jest taniej. Moja teściowa chciała kupić pierścionek w centrum handlowym, ale bardziej opłacało jej się kupić tutaj złoty, niż tam pozłacany i droższy. Telefonu bałabym się tu kupić. Ale mam rachunek. Nawet jak – nie daj Boże – pierścionek jest ukradziony, to jest rachunek z tego lombardu, że został zakupiony.
Paragonów nie będą mogły już wystawiać osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a to do niedawna jedna z najczęściej stosowanych form. – Lombardy będą mogły być prowadzone w dwóch formach: w formie spółki z.o.o. z minimalnym kapitałem zakładowym w kwocie 50 tys. zł oraz w formie spółki akcyjnej – wyjaśnia mec. Jakub Pelc.
Właściciele małych lombardów nie są zadowoleni
Z nowego prawa nie są zadowoleni przede wszystkim właściciele małych lombardów. Pan Jarosław z lubelską branżą związany jest od kilkunastu lat. – Podejrzewam, że niestety będą musiały się przebranżowić albo całkowicie zamknąć. Kapitał, który trzeba będzie mieć złożony w banku jest duży, nie każdego będzie na to stać. Kwoty kar, które są tam wypisane, jeśli nie dopilnuje się wszystkich procedur, na pewno odstraszą niektórych od dalszego prowadzenia działalności.
– Te kary dotyczą m.in. obowiązków związanych z Komisją Nadzoru Finansowego – zaznacza rzecznik prasowy instytucji, Jacek Barszczewski. – Przedsiębiorcy wykonujący działalność lombardową zobowiązani są uzyskać wpis do rejestru prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Prowadzenie działalności lombardowej bez wpisu do rejestru stanowi czyn zabroniony zagrożony karą grzywny w wysokości do 500 tys. zł.
CZYTAJ: Duże zmiany już od dziś. Jak pojedziemy komunikacją miejską? [MAPA, INFORMATOR]
Klienci lombardów będą mogli skorzystać z pomocy rzecznika finansowego. To w sytuacji, gdy ich reklamacje nie zostaną uwzględnione przez właściciela punktu.
Zasady i termin spłaty pożyczek oraz nałożone na konsumenta koszty muszą znaleźć się na formularzu informacyjnym przekazywanym klientowi na trwałym nośniku.
FiKar / opr. WM
Fot. Piotr Michalski